Siódemka 3. kolejki PGE Ekstraligi:
Piotr Pawlicki (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 13+2 pkt. Płynął wręcz po torze przy Olsztyńskiej. Gdy było trzeba, pokazywał lwi pazur na dystansie lub po prostu uciekał rywalom krótko po starcie. Na spotkanie w lidze polskiej zakończone jakimkolwiek kompletem punktów czekał naprawdę długo, bo od września 2020 roku.
Wiktor Lampart (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa), U24 - 11 pkt. Niespodzianka sporego kalibru. Trudno było sądzić, że były medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów po niemrawych występach w poprzednich kolejkach nagle zaprezentuje taką prędkość i w efekcie skuteczność. Odkąd skończył wiek juniora, nie miał w tej lidze zawodów, które zakończyłby z dwucyfrowym dorobkiem i w których awansowałby do obsady biegu piętnastego.
ZOBACZ WIDEO: Cieślak wskazał na Kołodzieja. Jego diagnoza może przerażać
Mikkel Michelsen (PRES Grupa Deweloperska Toruń) - 13+1 pkt. Nie można zapomnieć, że Duńczyk wraca po poważnej kontuzji, ale ewidentnie nie widać po nim, by w ubiegłym roku przytrafił mu się paskudny wypadek. Co wyścig atomowo startuje, jeździ na czołowych pozycjach i dobrze współpracuje z kolegami. We wtorek w Rybniku od drugiej serii zawodów był nieosiągalny dla jeźdźców miejscowej drużyny.
Michael Jepsen Jensen (Bayersystem GKM Grudziądz) - 13 pkt. W piątek w Zielonej Górze znalazł na niego sposób tylko Przemysław Pawlicki (dwukrotnie), a wciąż sytuacja jest taka, że nie lada sztuką jest pokonanie tegorocznego triumfatora IMME w 2025 roku. Lider grudziądzkiej rewelacji oprócz tego, że nie schodzi poniżej najwyższego poziomu, to chwalony jest za doskonałą współpracę z drużyną. Na razie w prestiżowej klasyfikacji indywidualnej w PGE Ekstralidze jest "jedynką" pod względem średniej biegowej i zdobytych punktów.
Brady Kurtz (Betard Sparta Wrocław) - 16 pkt. Niektórzy już okrzyknęli go nowym królem Stadionu Olimpijskim. Kto wie, czy w dłuższej perspektywie określanie tak 28-latka faktycznie nie będzie w pełni zasadne. W końcu przeciwko najtrudniejszemu rywalowi w lidze spisywał się doskonale. Po trzy razy(!) pokonał Bartosza Zmarzlika oraz Fredrika Lindgrena i... to jak pokonał. To było ściganie i wyprzedzenia na najwyższym poziomie, z pełną kontrolą motocykla i pełnym przekonaniem we własne siły.
Wiktor Przyjemski (Orlen Oil Motor Lublin) - 9 pkt. W mgnieniu oka musiał przygotować się do wyjazdu na tor po taśmie Dominika Kubery, tymczasem wsiadł, wystrzelił spod taśmy i pokonał m.in. Artioma Łagutę. Później też był skuteczny, dzięki czemu dorzucił sporych rozmiarów cegłę do prestiżowego zwycięstwa drużynowych mistrzów Polski we Wrocławiu.
Kevin Małkiewicz (Bayersystem GKM Grudziądz) - 6+1 pkt. Jako 16-latek zachwycał w fazie play-off w 2023 roku, ale już w kolejnym był w cieniu Kacpra Łobodzińskiego. Mówiono nawet, że zwolniło tempo jego rozwoju. W tym spisuje się rewelacyjnie. Korzysta z bardzo dobrych startów, więcej się zaznacza w jeździe na dystansie. Przyjemnie ogląda się go w akcji.
***
Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników danej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).