Skandal na polskim stadionie, senator nie miał litości dla kibiców

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: oprawa kibiców Gezet Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: oprawa kibiców Gezet Stali Gorzów

- To było głupie. Takim akcjom zawsze mówiłem nie. Nie można grać w ten sposób śmiercią - mówi senator Władysław Komarnicki o zachowaniu kibiców Stali Gorzów, którzy przygotowali obraźliwy transparent na żużlowe Derby Lubuskie.

"Katarzynę wychwalacie, swoich na klamce wieszacie" - napisali gorzowscy kibice na transparencie, który pojawił się w niedzielę na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Słowa te nawiązywały do śmierci Edwarda Jancarza, który 11 stycznia 1992 roku zginął ugodzony nożem przez żoną Katarzynę i do samobójstwa Rafała Kurmańskiego. Wychowanek zielonogórskiego klubu zmarł 30 maja 2004 roku. Był wówczas krytykowany przez fanów swojej drużyny z uwagi na słabszą dyspozycję.

- Nie stosuję w życiu podwójnych standardów. W przeszłości krytykowałem kibiców Falubazu, więc i teraz będę konsekwentny. Dla mnie sprawa jest jasna. Nie można grać w ten sposób śmiercią. Uważam to zachowanie za głupie - mówi nam Władysław Komarnicki, były prezes Stali.

ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące słowa Wiktora Lamparta. Tak zachował się Mariusz Staszewski

Senator RP wprawdzie doskonale pamięta, że w podobny sposób w przeszłości zachowywali się również kibice Falubazu, którzy podczas ubiegłorocznych derbów zakłócili minutę ciszy dla legendy klubu Bogusława Nowaka. Kilka miesięcy później przed stadionem im. Edwarda Jancarza zostawili natomiast wieniec, na którym pojawił się wulgarny napis: "Zdychaj k***o. Ostatnie pożegnanie Stali Gorzów".

- To żadne usprawiedliwienie. Jeśli ktoś zachował się skandalicznie, to jeszcze nie oznacza, że można zniżać się do takiego samego poziomu. Zawsze byłem przeciwny takim akcjom i nic się w tej kwestii nie zmieni. Nie chcę jednak sugerować, co powinien teraz zrobić zarząd, aczkolwiek nie mam wątpliwości, że prezes Wróbel tego nie pochwala - przyznał Komarnicki.

Dodajmy, że niedzielne derby pomiędzy Gezet Stalą Gorzów a Stelmet Falubazem Zielona Góra zakończyły się wygraną gospodarzy 47:43. - Jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny, bo wyszarpali wygraną w trudnych warunkach. Cichym bohaterem jest dla mnie Oskar Paluch, któremu bardzo nie leżą takie tory. Teraz znowu koszmarnie się męczył. Było mi go wręcz szkoda, ale później byłem dumny, bo kluczowe biegi pojechał znakomicie. Cieszę się również, że ruszył Oskar Fajfer - podsumował były prezes Stali.

Komentarze (37)
avatar
Leszek PS SG
6.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Komar niech zajmie się senatem. Ma za dużo wolnego czasy 
avatar
śmiechu82
6.05.2025
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Fanatycy żużla to takie samo bydło co fanatycy kopanej :P 
avatar
stalowy rycerz
6.05.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
To konflikt prymitywów 
avatar
Caprae
5.05.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Trochę przypomina to konflikt Żydów z Arabami . Nikt już nie pamięta kto zaczął ... Ale co się ponapierd..ają to ich ... 
avatar
Möchomorek
5.05.2025
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Czyżby pan senator zmienił orientację na atak? 
Zgłoś nielegalne treści