Żużel. Falubaz wrócił z dalekiej podróży i ma pierwsze punkty! Zawód torunian w Zielonej Górze

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki i Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki i Jarosław Hampel

Po dziewięciu biegach było 24:30, więc czarne chmury znów zbierały się nad Falubazem. Druga część meczu należała jednak do niego, bo ze świetnym Przemysławem Pawlickim wyrwał pierwszą wygraną w sezonie! 46:44 i Toruń znów nie zdobył Zielonej Góry.

Gospodarze chcieli przełamać fatalną tegoroczną serię czterech porażek (a jest ona jeszcze gorsza, jeśli doliczyć też zeszły sezon, tj. sześć takich meczów) i zacząć wygrzebywać się powoli z dna tabeli PGE Ekstraligi. Z kolei goście zamierzali odczarować wreszcie zielonogórski tor, na którym czekają na korzystny wynik coraz dłużej, bo od 2013 roku. Od tamtej pory przegrali na nim aż dziesięciokrotnie z rzędu.

Okoliczności wydały się sprzyjać drużynie PRES Grupa Deweloperska, która w przeciwieństwie do niedzielnego przeciwnika zdążyła już nabrać sporo pewności. I niejako pokazała to od razu pierwsza seria, w której kwartet gwiazd Dudek - Lambert - Michelsen - Sajfutdinow pojechał na maksimum, a Brytyjczyk z Rosjaninem mającym polskie obywatelstwo wyprowadzili "Anioły" na prowadzenie po przepięknym rozegraniu pierwszego okrążenia w wyścigu trzecim.
 
ZOBACZ WIDEO: "Nas nawet nie słuchają". Lebiediew krytycznie o sędziach

W obu poprzednich domowych meczach, które kończyły się blamażami, Falubaz tracił grunt pod nogami szczególnie w biegach od trzeciego do szóstego, dlatego wchodząc w drugą serię z wynikiem 11:13, mógł się obawiać tego, co się wkrótce wydarzy. Tymczasem miejscowi to przetrwali, a nawet tuż przed przerwą wygrali 4:2 i doprowadzili do remisu 21:21.

Świetnie ruszający spod taśmy Przemysław Pawlicki pokonał Michelsena i Jana Kvecha. Za chwilę ciężki test czekał Leona Madsena, który w pierwszej próbie przegrał podwójnie. Duńczyk przegrał z rewelacyjnie dysponowanym Dudkiem, ale remis uratował Damian Ratajczak, którego wyższość musiał uznać Lambert. W siódmej gonitwie Jarosław Hampel dość szybko uciekł Sajfutdinowowi, a cenny punkcik dowiózł Rasmus Jensen.

Odpowiedź gości przyszła natychmiastowo. Na start serii trzeciej utrzymujący od początku sezonu równy poziom Michelsen z łatwością pokonał Madsena. Ten na dystansie musiał walczyć z Kvechem, którego wyprzedził, ponieważ Czech jechał dość chaotycznie i najpewniej niepotrzebnie wynosił się na szeroką. - Bardziej porobiłem błędy na torze, niż żeby motocykl nie jechał - przyznał z rozbrajającą szczerością Kvech dla Canal+ Sport 5.

Kibicom w Zielonej Górze miało prawo krwawić serce, kiedy widzieli, jak koncertowo spisuje się "niełapalny" Dudek. W duecie z Lambertem uderzyli na 5:1 w dziewiątym wyścigu i było 30:24. Sztab Falubazu od razu posłał rezerwę taktyczną i trafił z nią w stu procentach. Pawlickiemu dostawiono Ratajczaka i obaj nie dali się zaskoczyć Sajfutdinowowi, który nie był dostatecznie szybki, aby móc przynajmniej przedzielić duet przeciwników.

Styl jazdy Falubazu i przede wszystkim większa pewność siebie pozwalały wierzyć wszystkim w Winnym Grodzie, że to będzie ten właśnie dzień. Przy stanie 31:29 dla torunian niezwykle istotny był bieg otwierający czwartą serię. W nim teoretycznie najsilniejsza para z Torunia... przegrała 2:4. Jeszcze start Dudka i Michelsena kazał sądzić, że to oni pojadą do przodu, ale Hampel i Ratajczak okazali się sprytniejsi na przeciwległej prostej, obejmując podwójne prowadzenie. Tyle że szalejący na dystansie Dudek zdołał przedzielić gospodarzy.

W dwunastym biegu rozgrzał trybuny Pawlicki potwierdzający, że jest w ostatnich dniach bardzo szybki i bardzo mocny. Gnał jak wściekły za Lambertem, aż na czwartym kółku go wyprzedził, co przy punkcie Ratajczaka dawało Falubazowi prowadzenie 37:35! A jeszcze emocji nie zabrakło w trzynastej odsłonie dnia. Było tam sporo mijanek i ostatecznie bezcenny dla "Myszki Miki" remis, bo kiedy Sajfutdinow odbierał prowadzenie Jensenowi, Madsen znów na dystansie poskramiał jadącego bez wyrazu Kvecha.

Szansa dla Falubazu na pierwsze zwycięstwo była więc duża. To on był na "pole position" i to on zwietrzył szansę, widząc, że PRES zaczął się gubić. Piotr Protasiewicz zaskoczył trochę tym, że nie wysłał do biegu nominowanego Madsena, który przekonywał w telewizyjnej rozmowie, że czuje się chory i przez to nie może pokazać tego, co potrafi.

Toruń doprowadził jeszcze do remisu 42:42 po tym, jak Sajfutdinow wyprzedził efektownie po zewnętrznej Jensena, a Lambert sprawił, że pierwszego zera w zawodach doświadczył Ratajczak. Serca stanęły wobec tego w gardłach. W kluczowym momencie Pawlicki potwierdził dużą szybkość i dość szybko pozbawił prowadzenia Dudka, nie dając mu potem większych szans w polu. A że Hampel znalazł sposób na Michelsena, w momencie, kiedy żużlowcy wpadli na metę, stadion przy Wrocławskiej 69 ryknął z radości. Zielona Góra doczekała się pierwszego triumfu w sezonie 2025. Natomiast Toruń nie doczekał się pierwszego od dwunastu lat w tym mieście. Jego wstydliwa seria trwa w najlepsze.

Wyniki:

Stelmet Falubaz Zielona Góra - 46
9. Jarosław Hampel - 9+1 (1*,3,1,3,1)
10. Rasmus Jensen - 7 (2,1,0,2,2)
11. Przemysław Pawlicki - 14 (2,3,3,3,3)
12. Jonas Knudsen - 0 (0,w,-,-,-)
13. Leon Madsen - 6+1 (1,2,2,1*)
14. Oskar Hurysz - 2+1 (1,1*,d)
15. Damian Ratajczak - 8+2 (3,1*,2*,1,1,0)
16. Michał Curzytek - ns

PRES Grupa Deweloperska Toruń - 44
1. Patryk Dudek - 13 (3,3,3,2,2)
2. Robert Lambert - 8+1 (3,0,2*,2,1)
3. Jan Kvech - 2 (0,1,1,0)
4. Mikkel Michelsen - 8 (3,2,3,0,0)
5. Emil Sajfutdinow - 11+1 (2*,2,1,3,3)
6. Krzysztof Lewandowski - 2 (2,0,d)
7. Antoni Kawczyński - 0 (0,0,0)
8. Mikołaj Duchiński - ns

Bieg po biegu:
1. (61,77) Dudek, Pawlicki, Hampel, Kvech - 3:3 - (3:3)
2. (61,67) Ratajczak, Lewandowski, Hurysz, Kawczyński - 4:2 - (7:5)
3. (61,06) Lambert, Sajfutdinow, Madsen, Knudsen - 1:5 - (8:10)
4. (61,70) Michelsen, Jensen, Hurysz, Lewandowski - 3:3 - (11:13)
5. (62,01) Pawlicki, Michelsen, Kvech, Knudsen (w/u) - 3:3 - (14:16)
6. (61,42) Dudek, Madsen, Ratajczak, Lambert - 3:3 - (17:19)
7. (61,91) Hampel, Sajfutdinow, Jensen, Kawczyński - 4:2 - (21:21)
8. (62,15) Michelsen, Madsen, Kvech, Hurysz (d/4) - 2:4 - (23:25)
9. (61,47) Dudek, Lambert, Hampel, Jensen - 1:5 - (24:30)
10. (62,39) Pawlicki, Ratajczak, Sajfutdinow, Lewandowski (d/4) - 5:1 - (29:31)
11. (63,00) Hampel, Dudek, Ratajczak, Michelsen - 4:2 - (33:33)
12. (62,51) Pawlicki, Lambert, Ratajczak, Kawczyński - 4:2 - (37:35)
13. (62,39) Sajfutdinow, Jensen, Madsen, Kvech - 3:3 - (40:38)
14. (62,73) Sajfutdinow, Jensen, Lambert, Ratajczak - 2:4 - (42:42)
15. (62,75) Pawlicki, Dudek, Hampel, Michelsen - 4:2 - (46:44)

Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Łukasz Izak
Zestaw startowy (do 13. biegu): II
NCD: 61,06 sek. - uzyskał Robert Lambert (PRES) w biegu 3.

Komentarze (159)
avatar
yes
13.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy trafne/dokładnie wytypowanie wyniku meczu ma znaczenie w punktacji uczestników typowania prowadzonego przez Sportowe Fakty? Pytanie do Sportowych Faktów...
Moje dokładne wskazanie wyników m
Czytaj całość
avatar
wal-czerwonych
12.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
gratulacje dla mysz z ZG 
avatar
Mirek65
12.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
mamy! 
avatar
Mirek65
12.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Mmamy walczyć o złoto?? 
avatar
Bogdan WE
12.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Falubaz pokazał piękny mecz super popis swoich zawodników wielkie brava dla całego zespołu osobne dla Piotra 
Zgłoś nielegalne treści