Bardzo dużo działo się podczas meczu Krono-Plast Włókniarza Częstochowa z Innpro ROW-em Rybnik - zarówno na torze, jak i w parku maszyn. W centrum wydarzeń znalazł się, jakżeby inaczej, Nicki Pedersen.
Najpierw doszło do spięcia z jego kolegą z drużyny Rohanem Tungate'em po podwójnym zwycięstwie. Później natomiast Duńczyk mocno skrytykował decyzję sędziego.
ZOBACZ WIDEO: Michał Korościel o swoim fenomenie. "Zawsze wołali moją mamę do szkoły"
W biegu jedenastym Pedersen jechał przy kredzie na trzeciej pozycji. Odważnie zaatakował go jednak świetnie dysponowany Piotr Pawlicki, który na przeciwległej prostej lekko zahaczył Duńczyka. Trzykrotny mistrz świata upadł na tor dopiero po chwili.
Sędzia spotkania, Krzysztof Meyze, długo analizował powtórki tej sytuacji. Ostatecznie zdecydował się wykluczyć zawodnika ROW-u. Pedersen do ostatniej chwili był przekonany, że to on pojedzie ponownie.
Po ogłoszeniu decyzji Duńczyk nie krył wściekłości. Wymachiwał rękami, ostro komentował sytuację - co uchwyciły kamery Canal+ w parku maszyn - a na koniec całość spuentował ironicznymi oklaskami.
Po czterech seriach startów Pedersen ma na swoim koncie 5 punktów i 2 bonusy. Mimo dobrego początku, ROW przegrywa w Częstochowie po trzynastym biegu 35:43.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)