Żużel. Fatalne ściganie na torze w Bydgoszczy. Komisarz toru wyjawił problem Polonii

WP SportoweFakty / Michał Szmyd
WP SportoweFakty / Michał Szmyd

Niestety sprawdziły się obawy dotyczące bydgoskiego toru. Choć od końca prac budowlanych minęło już dwa miesiące, to nawierzchnia wciąż nie przypomina zeszłorocznej, a Polonia straciła swój najcenniejszy atut. Powody ujawnił komisarz toru.

W zeszłym roku bydgoski tor był twierdzą Abramczyk Polonii Bydgoszcz, a zawodnicy nie dość, że bez problemu ogrywali na nim rywali, to olśniewali efektownym stylem jazdy. Niesamowite ataki przy bandzie to jednak już przeszłość, a dziś klub ma poważny problem, bo awans do PGE Ekstraligi stanął pod znakiem zapytania.

Choć skład Polonii jest skrojony pod efektowną jazdę przy bandzie, to w tym roku żaden z żużlowców nie jest w stanie wykorzystać swojego największego atutu. Zawodnicy chcieliby atakować rywali, jak rok wcześniej, ale gdy tylko próbują, to tracą dystans do przeciwników i nie są w stanie wykonać ataku. Najgorsze, że przekłada się to na kiepskie wyniki zespołu w meczach ligowych, bo gwiazdorski skład w dwóch meczach (z Texom Stalą Rzeszów i Cellfast Wilkami Krosno) nie zdołał przekroczyć 50 punktów.

ZOBACZ WIDEO: "Nas nawet nie słuchają". Lebiediew krytycznie o sędziach

Bydgoszczanie już wielokrotnie zapewniali, że wszystko z torem jest w porządku, ale widocznie nie mają racji. Komisarz toru w swoich uwagach po meczu zauważył, że największym problemem w Bydgoszczy wciąż jest duża liczba kamieni, która utrudnia ściganie, a także sprawia, że w trakcie zawodów tor staje się coraz trudniejszy do jazdy. Klub od dwóch miesięcy przesiewa nawierzchnię, ale kamienie wciąż są gigantycznym problemem. Wszystko to miałoby być efektem zimowych prac remontowych związanych z budową odwodnienia liniowego. To już zresztą nie pierwszy taki przypadek, bo problemy z torem po takim remoncie miały także inne kluby.

O komentarz w sprawie wniosków komisarza spytaliśmy przedstawicieli klubu. Co ciekawe, mają oni inne zdanie na temat powodów słabej sytuacji z torem, ale nie chcą zdradzić przyczyn takiego stanu rzeczy. 

- Kamienie nie są problemem. Zdajemy sobie sprawę, że po mocnej, zimowej ingerencji w tor wciąż walczymy z tym, by znów był naszym atutem. W tym tygodniu przeprowadzimy kolejne prace i jestem przekonany, że w końcu przyjdzie czas, że wszystko będzie dobrze. Na razie mieliśmy u siebie tylko dwa mecze, więc być może to też nie pomogło. Pracujemy bardzo wytrwale i gwarantuję, że wkrótce będzie lepiej - mówi trener Polonii, Tomasz Bajerski.

Komentarze (33)
avatar
kros
14.05.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tor obecny to zarty z kibicow zero walki! 
avatar
Pawulonik
13.05.2025
Zgłoś do moderacji
9
0
Odpowiedz
Ja już po meczu z Rzeszowem mówiłem że to nie jest nasz bydgoski Tor. A Bajer robi dobrą minę do złej gry 
avatar
Kuj-Pom.
13.05.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Bo takie sprawy ogar no ja się na koniec sezonu a nie na początek bynajmniej Kanclerze będą mieli wymówkę że stracili atut toru i to jest powód brak awansu 
avatar
ToomekBDG
13.05.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Czyli co? Juz wymowki na ewentualny brak awansu ? 
avatar
Kibic - Żużla
13.05.2025
Zgłoś do moderacji
16
1
Odpowiedz
Zamknąć ten tor do czasu kiedy go nie zrobią odpowiednio, czyli po Bydgosku. Ja chce widzieć walke na torze i mijanki a nie walke o utrzymanie motoru i jazdę gęsiego. Takie coś to mogę oglądać Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści