Całe poniedziałkowe zawody na National Speedway Stadium mogły się podobać. Doskonale przygotowany tor pozwalał zawodnikom na swobodne ściganie na całej jego długości i szerokości. Po raz kolejny potwierdziło się, że 347-metrowy owal należy do ścisłej czołówki najlepszych na świecie w tworzeniu wspaniałych widowisk w jeździe w lewo.
Zgodnie z przypuszczeniami od razu po rundzie zasadniczej do wielkiego finału awansowali Daniel Bewley i Robert Lambert, którzy zdobyli po 14 punktów. Już ich starcie w fazie podstawowej dostarczyło sporych wrażeń, kiedy ten pierwszy, broniący tytułu, skutecznie odpierał ataki na dystansie kolegi z reprezentacji narodowej.
ZOBACZ WIDEO: "Nas nawet nie słuchają". Lebiediew krytycznie o sędziach
Oprócz nich do finału poprzez baraż awansowali Chris Harris i Charles Wright. Kiedy można było się spodziewać, że sprawę tytułu rozstrzygną dwaj główni faworyci, ta dwójka ani myślała oddawać im łatwo pole w walce o prymat na brytyjskim podwórku. Obaj sporo starsi zawodnicy także marzyli o tytule, a przy okazji było jasne, że jeden z nich wywalczy sobie przepustkę do startu w dwóch turniejach Grand Prix Wielkiej Brytanii na tym samym torze już w czerwcu.
Bieg finałowy to żużlowe dzieło sztuki, jak już portal WP SportoweFakty zdążył określić to w relacji po zawodach. Triumf w IM Wielkiej Brytanii po siedmiu latach ponownie odniósł Lambert, który stoczył z trójką konkurentów szaloną rywalizację na pełnym dystansie. I tutaj nie ma, co więcej pisać. To trzeba prędko zobaczyć.
Zobacz bieg finałowy IM Wielkiej Brytanii w Manchesterze:
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)