Jack Holder od początku sobotniej rywalizacji w ramach 2025 Orlen Oil FIM Speedway Grand Prix of Poland w Warszawie czuł się wybornie na torze. Australijczyk cztery pierwsze wyjazdy kończył na pierwszym miejscu, a punkty w rundzie zasadniczej odebrał mu wyłącznie Brady Kurtz.
- Takie zwycięstwa nie przychodzą łatwo i często. Zwyciężyć w Warszawie, to wspaniałe uczucie - mówił Jack Holder na antenie Eurosportu.
ZOBACZ WIDEO: Łaguta chciał wystartować w IMP. Odpowiedź była dobitna
- Kiedy przekroczyłem linię mety, to krzyczałem pod kaskiem. Niesamowite uczucie! Mój brat (Chris Holder - dop. red.) jest bardzo utytułowany i ja też chcę zapisać swoje nazwisko w historii czarnego sportu - dodał żużlowiec.
29-latek bardzo szybko po zakończonym turnieju w Warszawie odbył rozmowę ze swoimi najbliższymi. - Nagrodę dedykuję synkowi, który niedawno skończył roczek. Marzyło mi się, aby sprawić mu taki prezent - zakończył Jack Holder.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)