Żużel. Niesamowite wejście Brady'ego Kurtza. Australijczycy mają kolejnego lidera klasyfikacji

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Brady Kurtz
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Brady Kurtz

Debiutuje w roli pełnoprawnego uczestnika Grand Prix i kompletnie nic sobie z tego nie robi. Brady Kurtz z futryną wparował na światowe salony, będąc po dwóch rundach liderem cyklu. Australijczycy mają więc kolejny numer jeden głównej klasyfikacji.

Przed startem tegorocznych Indywidualnych Mistrzostw Świata pojawiały się pewne głosy, że Brady Kurtz może okazać się "czarnym koniem" rywalizacji i to nawet pomimo jego znikomego doświadczenia z jazdy na takim poziomie oraz kilkuletniej nieobecności w najlepszej lidze świata - PGE Ekstralidze. Najodważniejszy wydawał się Krzysztof Kasprzak, który wprost typował Australijczyka do medalu w Grand Prix.

Po drugim turnieju cyklu należy z coraz większym respektem traktować typ byłego żużlowca. Kurtz jest bowiem od soboty nowym liderem klasyfikacji punktowej, mając 5 "oczek" zapasu nad obrońcą tytułu - Bartoszem Zmarzlikiem. Po inauguracyjnej rundzie w Landshut przed dwoma tygodniami był w niej jeszcze czwarty. W Warszawie pierwsze punkty dorzucił do swojego konta już w piątek w sprincie, a w samych zawodach uplasował się na pozycji drugiej, zaliczając zarazem pierwsze podium w karierze w GP.

ZOBACZ WIDEO: "Nas nawet nie słuchają". Lebiediew krytycznie o sędziach

Rudowłosy żużlowiec nic sobie nie robi z tego, że przed startem tej edycji miał za sobą epizody w elitarnym cyklu. W latach 2016-2017 odjechał bowiem 7 biegów podczas GP Australii w Melbourne. Nigdy później nie był nawet blisko występów wśród najlepszych. Zmieniło się to dopiero w 2024 roku, kiedy Kurtz szalał w Metalkas 2. Ekstralidze, wzbudzając zainteresowanie czołowych polskich klubów, a przede wszystkim puentując wysoką dyspozycję na początku października podczas zwycięskiego GP Challenge w Pardubicach.

Australia dzięki 28-latkowi z Cowry z Nowej Południowej Walii ma od teraz największą liczbę zawodników w erze GP, którzy kiedykolwiek zajmowali pierwszą pozycję w punktowej tabeli. Polska i Dania dotąd miały ich po sześciu, Szwedzi, Amerykanie, Rosjanie i Brytyjczycy po dwóch, a Słowenia jednego. W sumie na czele zestawienia było jak na razie 28 żużlowców.

Australijscy liderzy klasyfikacji punktowej w historii Grand Prix (1995-2025):

ZawodnikRundySezony
Jason Crump 29 2003-2004, 2006, 2009-2010, 2012
Jason Doyle 9 2016-2017, 2024
Chris Holder 4 2012, 2016
Leigh Adams 2 2003-2004
Ryan Sullivan 1 2002
Jack Holder 1 2024
Brady Kurtz 1 2025
Komentarze (2)
avatar
Stanisław Przybyłowicz
18.05.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jesteście żałośni, gdzie mój komentarz? 
avatar
Bassowski
18.05.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Nie wiem czy Brady znał Landshut ale Warszawy to na pewno nie. W Pradze też sobie poradzi 3 finał po 3 rundach to już będzie dobra pozycja do obrony pozycji lidera. 
Zgłoś nielegalne treści