Do wypadku Jasona Doyle'a doszło w 15. biegu 2025 Orlen Oil FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. W pierwszym wirażu Australijczyk stracił panowanie nad motocyklem i z impetem uderzył w dmuchaną bandę. Były indywidualny mistrz świata długo nie podnosił się z toru i ostatecznie opuścił go na noszach w karetce.
Pierwsze wieści płynące z Warszawy mówiły o możliwym złamaniu lewej nogi. Nieoficjalne doniesienia mówił z kolei o złamanym udzie. Komunikat w tej sprawie zabrał w niedzielne przedpołudnie Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, a zatem polski pracodawca Jasona Doyle'a.
ZOBACZ WIDEO: "Nas nawet nie słuchają". Lebiediew krytycznie o sędziach
"Wstępna diagnoza mówi o urazie biodra. Nie wiemy jeszcze jak poważny jest to uraz oraz jak długa czeka przerwa w startach naszego zawodnika. Cała społeczność Włókniarza Częstochowa trzyma kciuki za Jasona! Czekamy na Twój powrót" - napisano w komunikacie w social mediach.
Przypomnijmy, że Krono-Plast Włókniarz nie może w tej chwili stosować zastępstwa zawodnika za Doyle'a, ale sytuacja zmieni się w rundzie rewanżowej. W tej chwili jedynym rezerwowym w kadrze Mariusza Staszewskiego jest Philip Hellstroem-Baengs, a na rynku nie ma nikogo "do wzięcia", kto gwarantowałby jakiekolwiek punkty.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)