Anders Thomsen przyzwoicie rozpoczął sobotnie zmagania na PGE Narodowym w Warszawie. Po dwóch seriach startów miał cztery punkty i liczył się w walce o bezpośredni awans do finału 2025 Orlen Oil FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw.
Później już nie było tak dobrze - Duńczyk w trzech startach dorzucił dwa oczka i wypadł z dziesiątki, wobec czego zabrakło go w biegach ostatniej szansy. Zawodnik w mediach społecznościowych zabrał głos w sprawie swojego występu i zaskoczył informacją o kontuzji.
"Niestety, ten wieczór nie potoczył się tak, jak bym chciał… Tuż przed rozpoczęciem Grand Prix miałem nieszczęśliwy wypadek. Przez całe zawody jechałem z urazem łokcia. Dlatego nie mogłem pokazać tego, co chciałem" - przekazał.
W poniedziałek Thomsen ma przejść badania w duńskiej klinice i zamierza zrobić wszystko, by wystąpić w niedzielnym meczu PGE Ekstraligi. Gezet Stal Gorzów zmierzy się na własnym terenie z Orlen Oil Motorem Lublin.
ZOBACZ WIDEO: "Od razu widzimy motywację". Prezes PZM o projekcie zagranicznego juniora
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)