Rybniczanie, po zwycięstwie w pierwszej kolejce, zanotowali cztery kolejne porażki - w każdym z tych spotkań zdobywali poniżej 40 punktów. Na stadion przy ulicy Gliwickiej 72 wrócą po prawie miesiącu przerwy - ostatni raz mierzyli się tam z PRES Toruń 29 kwietnia i przegrali wówczas aż 32:58. Teraz będą mieli zatem okazję do rehabilitacji przed własnymi kibicami.
Betard Sparta Wrocław znajduje się w zgoła odmiennej sytuacji. W ostatnich dwóch rundach wygrała w Grudziądzu i wysoko rozprawiła się ze Stalą Gorzów na własnym torze. Podopieczni Dariusza Śledzia z pewnością będą chcieli podtrzymać tę passę. Nie ma wątpliwości, że to oni są faworytem meczu w Rybniku.
ZOBACZ WIDEO: "Od razu widzimy motywację". Prezes PZM o projekcie zagranicznego juniora
W składach obu drużyn jest kilku zawodników, dla których to starcie może przywołać miłe wspomnienia. Dla zespołu z Wrocławia w przeszłości jeździli Maksym Drabik i Gleb Czugunow, czyli obecni krajowi seniorzy "Rekinów". Z kolei Daniel Bewley i Brady Kurtz to perełki, które Andrzej Rusko sprowadził do swojego klubu właśnie z ROW-u Rybnik. Ostatni z wymienionych odegrał w zeszłym sezonie kluczową rolę w awansie ekipy ze Śląska do PGE Ekstraligi.
Kurtz kapitalnie spisuje się w Grand Prix, gdzie jest liderem klasyfikacji generalnej i zachwyca swoją jazdą na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Gorzej radzi sobie jednak w delegacjach - w dwóch spotkaniach zdobył łącznie tylko 12 punktów. Mecz przeciwko swojej byłej drużynie, na obiekcie, na którym w ubiegłym roku wykręcił średnią biegopunktową 2,694, wydaje się idealną okazją do pierwszej wyjazdowej "dwucyfrówki".
Swoje nadzieje na dobry wynik kibice ROW-u mogą pokładać przede wszystkim w Rohanie Tungacie. Australijczyk w Ekstralidze spisuje się jeszcze lepiej niż na jej zapleczu i jest zdecydowanym liderem beniaminka. Z rytmu nie wybijają go nawet kłótnie z Nickim Pedersenem. Trzykrotny mistrz świata w świetnym stylu powrócił do najlepszej ligi świata, ale w trzech ostatnich występach wyraźnie spuścił z tonu. Aby zespół prowadzony przez Piotra Żytę miał szansę na pokonanie wicemistrzów Polski, potrzebny jest Duńczyk w takiej dyspozycji, jaką pokazał przeciwko Stali i GKM-owi.
Dodatkową motywacją powinien być system doboru składu, którego trener "Rekinów" póki co konsekwentnie się trzyma. Po dwóch słabszych meczach, w starciu z Włókniarzem na ławce usiadł Chris Holder. Przeciwko Sparcie również nie zobaczymy go na torze. Niewykluczone, że jeśli Pedersen po raz kolejny zawiedzie, to właśnie kosztem niego do składu wróci starszy z braci Holderów.
Domowy tor Innpro ROW-u w tym sezonie nie sprzyja widowiskom obfitującym w wyprzedzanie. W dwóch meczach odnotowano tam zaledwie dziewięć skutecznych akcji na dystansie, co jest najgorszym rezultatem w lidze. Po obu stronach znajdują się jednak zawodnicy słynący z ofensywnej jazdy, więc można liczyć na to, że po tym pojedynku wspomniany wynik zostanie poprawiony.
Awizowane składy:
Innpro ROW Rybnik
9. Nicki Pedersen
10. Maksym Drabik
11. Jesper Knudsen
12. Gleb Czugunow
13. Rohan Tungate
14. Maksym Borowiak
15. Paweł Trześniewski
Betard Sparta Wrocław
1. Artiom Łaguta
2. Maciej Janowski
3. Bartłomiej Kowalski
4. Daniel Bewley
5. Brady Kurtz
6. Marcel Kowolik
7. Nikodem Mikołajczyk
Początek meczu: 23 maja (piątek), godz. 18:00
Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Maciej Głód
Przewidywana prognozowana pogoda (za yr.no):
Temperatura: 13°C
Wiatr: 7 km/h
Opady: 0 mm
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)