Już pierwsze doniesienia wskazywały na to, że Frederik Jakobsen, który podczas spotkania Moonfin Malesa Ostrów - Abramczyk Polonia Bydgoszcz (33:57) upadał aż trzy razy, nie nabawił się poważniejszej kontuzji. W poniedziałek (9 czerwca) w rozmowie z WP SportoweFakty pozytywny scenariusz potwierdził prezes klubu Waldemar Górski.
- Jest dobrze. Rozmawialiśmy dzisiaj z Fredką i przekazał, że jest dobrze. Mnie się wydaje, że to była bardziej kumulacja tych upadków. Nawarstwiło się troszeczkę. Na szczęście w Szwecji teraz nic nie ma, więc chociaż dwa czy trzy dni sobie odpocznie - podkreślił działacz.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cierniak, Żyto i Ratajczak
Pytany o zdrowie Luke'a Beckera oznajmił, że nie ma nowych informacji, a zawodnik przechodzi operację. On - przypomnijmy - tyle szczęścia, co Jakobsen, niestety nie miał.
"Po upadku podczas zawodów, Luke doznał złamań kręgów piersiowych w odcinku Th3, Th5 i Th7. Na szczęście zawodnik zachowuje czucie i może poruszać nogami, co oznacza, że rdzeń kręgowy nie został przerwany" - poinformował ostrowski klub.
Do koszmarnej kraksy doszło w 15. biegu, kiedy losy spotkania były już przesądzone. Krótko po starcie - na szczycie łuku - podniosło przednie koło Jakobsenowi. Duńczyk nie był już w stanie wyprowadzić motocykla i za moment z impetem uderzył w będącego tuż przed nim Beckera. Amerykanin runął z dużą siłą na tor.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)