Żużel. W tym tygodniu mógł podpisać kontrakt życia. Dwa kluby nagle się rozmyśliły

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Luke Becker
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Luke Becker

Może się okazać, że największym pechowcem tego sezonu będzie Luke Becker. Amerykanin znakomicie rozpoczął rozgrywki i był o krok od spełnienia marzeń. Teraz nie dość, że leczy poważną kontuzję, to może mieć problem z podpisaniem kontraktu w elicie.

Długo wydawało się, że Luke Becker pójdzie drogą Brady'ego Kurtza, który po dwóch bardzo dobrych sezonach w Metalkas 2. Ekstralidze w końcu dostał szansę jazdy w najlepszej żużlowej lidze świata. Zainteresowanie Amerykaninem było duże, a konkretne oferty byli gotowi przedstawić mu przedstawiciele Krono-Plast Włókniarza Częstochowa i Stelmet Falubazu Zielona Góra.

Wiele wskazuje, że gdyby nie kontuzja, to Becker już w tym tygodniu mógłby podpisać dokumenty wiążące go z jednym z tych klubów. Teraz jednak wszystko zostało wstrzymane i nie wiadomo, czy zawodnik dostanie drugą szansę na kontrakt życia.

Wszystko ma związek oczywiście z wypadkiem, w którym zawodnik uczestniczył w ten weekend. Becker zakończył ściganie z Abramczyk Polonią Bydgoszcz w karetce z trzema złamanymi kręgami piersiowymi. Uraz jest na tyle poważny, że we wtorek żużlowiec musiał poddać się operacji wkręcenia tytanowych płytek stabilizujących w złamane kręgi. Żużlowiec wciąż cierpi, a przed nim jeszcze wielomiesięczna rehabilitacja. Pierwsze prognozy wskazują na to, że Amerykanin nie zdoła w tym sezonie wrócić na tor.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Cierniak, Żyto i Ratajczak

Jeśli to się potwierdzi, to ekstraligowcy mogą wycofać się ze swoich planów. Nikt nie chce ryzykować transferu zawodnika, który nie dość, że nie miał jeszcze okazji do debiutu w PGE Ekstralidze, to do przyszłego sezonu podejdzie po bardzo poważnej kontuzji. Większość klubów chce dość szybko zamknąć kadry na kolejny sezon, a obecnie transfer Beckera nie wydaje się już tak atrakcyjny, jak jeszcze kilka dni temu.

Jeśli chodzi o Falubaz, to w tym momencie jedyną nadzieją dla Amerykanina wydaje się być jedynie odejście z klubu jednego z dwóch Polaków, czyli Jarosław Hampel lub Przemysław Pawlicki. Zielonogórzanie w najbliższym czasie zamierzają jednak dopinać formalności z tym duetem i to oni są w tym momencie priorytetem działaczy. Becker pozostaje opcją mocno rezerwową.

Nie jest jednak wykluczone, że działacze innych klubów PGE Ekstraligi postanowią poczekać nieco dłużej i zobaczyć, jak będzie rozwijała się sytuacja zdrowotna Beckera. Trzeba jednak przyznać, że alternatyw na rynku jest całkiem dużo, bo wśród ciekawych zawodników zagranicznych, których dość łatwo można namówić na transfer są choćby Rohan TungateRyan Douglas, czy Andrzej Lebiediew.

Komentarze (8)
avatar
Kejsi King PL
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nikt sie nie rozmyślił, bo nie było nawet takiego tematu. Już widzę jak redaktor dzboni do prezesa Świącika i pyta rozmyslił się Pan, bo do artykułu potrzebuję? Tak rozmyslilem. ;) Nie było tak Czytaj całość
avatar
yes
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spytałem dlaczego nie piszecie wprost ekstraliga i spytałem co to jest elita.
Nie zawiodłemem się - wywalili. Dziękuję... 
avatar
waldzior1
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Spine jack ok, ale przede wszystkim trzeba czekać aż dojdzie do siebie, będzie jeździł i czy się to na psychice nie odbije. Później ewentualnie jakieś transfery itp. Dużo zdrowia Luke :) 
avatar
Skoro
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
widac, ze puka pisal 
avatar
rademenes1979
12.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Redaktorze, prognozy powrotu w kolejnym sezonie były zanim podjęto decyzję o metodzie leczenia. Proponuję dowiedzieć się teraz po stabilizacji spine-jack. W sierpniu będzie śmigał aż będzie się Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści