National Speedway Stadium w Manchesterze jest jednym z najlepszych torów na świecie. O finale mistrzostw Wielkiej Brytanii z 2025 roku mówiło się bardzo dużo, bowiem fani byli świadkami aż siedemnastu mijanek na dystansie zaledwie czterech okrążeń. A to tylko jeden z wielu wybornych dla oczu widowisk na torze w tym mieście.
Nic dziwnego, że kibicom marzył się turniej Speedway Grand Prix w tym miejscu i w tym sezonie po wielu latach to się stało. Co więcej - Manchester jest podwójnym gospodarzem mistrzostw świata, bowiem zastąpił on również walijskie Cardiff, gdzie zrezygnowano z organizacji wydarzenia.
O ile pierwsza seria startów rozczarowała, tak od piątego wyścigu raczono kibiców wybornym widowiskiem, o które ciężko w Grand Prix. W piętnastym biegu show w Wielkiej Brytanii zaprezentował Bartosz Zmarzlik, który musiał uważać na szalejącego Fredrika Lindgrena i Daniela Bewley'a, ale ci nie byli na tyle szybcy na dystansie całego wyścigu, by pokonać Polaka.
- Niewiarygodny bieg - krzyczał Michał Korościel na antenie Eurosportu.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Sajfutdinow, Murawski i Hellstroem-Baengs
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)