Dwa pierwsze występy na własnym torze, mimo że oba ostatecznie zakończyły się wygranymi (po 49:41 ze Stalą i Wilkami), nie były przekonujące ze strony bydgoszczan. Sporo mówiło się o tym, że "kaprysi" nawierzchnia, co miało być pokłosiem przebudowy toru przed sezonem. Przyszedł jednak mecz numer trzy i drużyna znad Brdy pokazała moc podobną do tej z ubiegłego roku, kiedy większość w domu wygrywała wysoko albo bardzo wysoko.
W pokonanym polu Polonia zostawiła rywala z Poznania (62:28), a to na pewno nie była dobra informacja dla tego z Tarnowa, który w niedzielę przybył do Bydgoszczy. Zdaniem wielu przybył jak na ścięcie, wiedząc o potencjale kadrowym miejscowych i tym, że na wyjazdach dysponujące znacznie mniejszą siłą "Jaskółki" były, są i zapewne dalej będą skazywane na porażki.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Sajfutdinow, Murawski i Hellstroem-Baengs
Przynajmniej z początku trzeba jednak oddać Unii, że dzielnie stawiała się potentatowi Metalkas 2. Ekstraligi. Ambitnie zawalczyli z parą gospodarzami w premierowej serii Mateusz Szczepaniak, dwukrotnie debiutujący na bydgoskim owalu Radosław Kowalski, a po pięknym przejeździe na pierwszych metrach tuż po starcie "trójkę" zgarnął Marko Lewiszyn. Ukrainiec wykorzystał to, że w niedzielne popołudnie handicapem pod taśmą były pola zewnętrzne.
Miejscowi prowadzili 15:9, choć przewagę budowali mozolnie, ponieważ nie potrafili wygrać za pięć punktów. Co się odwlecze, to nie uciecze. Ta sztuka udała im się po przerwie, tj. w piątym wyścigu, w którym dużą klasę pokazali Tom Brennan i Szymon Woźniak, deklasując jadącego z rezerwy taktycznej Lewiszyna i tym razem nie tak przebojowego Szczepaniaka.
- Na każdym treningu skupiamy się, żeby wgryzać się w ten nasz tor coraz bardziej. Wiadomo, że cały czas jest dużo zmiennych. Tak naprawdę chyba pierwszy raz jest taki upał. W tym roku chyba nie mieliśmy jeszcze okazji jeździć przy takiej temperaturze - przyznawał w rozmowie z Canal+ Sport 5 mocno skupiony Woźniak.
Niespodzianką była imponująca, pewna wygrana Kacpra Andrzejewskiego w szóstej odsłonie, w której z kolei zero wpadło na konto Krzysztofa Buczkowskiego. Na koniec serii drugiej, po której było już 28:14, Kai Huckenbeck i Aleksandr Łoktajew zdystansowali wolnego jak ketchup Mateja Zagara. Tarnowska drużyna nie mogła więc ani razu lekko ukąsić faworyta.
W końcu w ósmej gonitwie Szczepaniak dotarł do mety pierwszy, a punkt dorzucił Timo Lahti, dzięki czemu Unia mogła cieszyć się z jedynego triumfu w tych zmaganiach. Odpowiedź "Gryfów" powinna nadejść natychmiastowo, jednak przy prowadzeniu 5:1 defekt motocykla miał będący na drugim miejscu Huckenbeck. I znów można byłoby tutaj użyć maksymy z odwleczeniem. Woźniak z Brennanem drugi raz uderzyli podwójnie i bydgoszczanie powiększyli zapas punktowy nad mającymi zbyt wiele luk w składzie gośćmi (38:22).
- Ewidentnie szukam mocy w swoich motocyklach i żongluję nimi chyba jak nigdy. Staram się znaleźć to coś. Idziemy w tę stronę, żeby znaleźć tej mocy więcej - przyznawał z kolei Buczkowski, z pewnością najbardziej niepocieszony jeździec Polonii, jeśli spojrzał na swój dorobek po trzech startach. I wyglądało na to, że 39-latek znalazł to, czego szukał. W trzynastym biegu, najlepszym w tym meczu, efektownie wyprzedził na wjeździe w drugie kółko Szczepaniaka, którego pognębił jeszcze na sam koniec Łoktajew.
Poloniści prowadzili 52:26, nie mając w swoich szeregach żadnego słabego ogniwa, a jeszcze Woźniak i wspomniany przed momentem Łoktajew byli bezbłędni. I raczej zgodnie z przypuszczeniami trener Tomasz Bajerski w biegach nominowanych posłał do boju juniorów. W pierwszym Bartosz Nowak i Emil Maroszek wyszarpali remis, mijając w polu Frasera Bowesa.
W drugim doszło do znakomitego występu Maroszka, który wyprzedził na początku trzeciego kółka Lewiszyna, pędząc tak, jakby miał za sobą przynajmniej sto meczów ligowych. Trybuny szalały, szalał też 16-latek, ciesząc się z pierwszej w karierze solowej wygranej na takim poziomie. Rezerwowy utrzymał wobec tego 26-punktowe prowadzenie swojej ekipy.
Wyniki:
Abramczyk Polonia Bydgoszcz - 58
9. Kai Huckenbeck - 7 (1,3,d,3,-)
10. Aleksandr Łoktajew - 10+2 (3,2*,3,2*,-)
11. Szymon Woźniak - 11+1 (3,2*,3,3,-)
12. Tom Brennan - 7+2 (1*,3,2*,1)
13. Krzysztof Buczkowski - 7 (2,0,2,3,-)
14. Bartosz Nowak - 6 (3,1,0,2)
15. Kacper Andrzejewski - 6+1 (1,3,2*,0)
16. Emil Maroszek - 4+1 (1*,3)
Autona Unia Tarnów - 32
1. Timo Lahti - 4 (0,2,1,1,0,-)
2. Marko Lewiszyn - 10+1 (3,1,1*,2,1,2)
3. Mateusz Szczepaniak - 9+1 (2,0,3,2,1,1*)
4. Sebastian Madej - ns
5. Matej Zagar - 1 (0,1,-,-,-)
6. Radosław Kowalski - 8 (2,2,0,1,3)
7. Jan Heleniak - 0 (d,0,-,0)
8. Fraser Bowes - 0 (0,0,0)
Bieg po biegu:
1. (63,70) Woźniak, Szczepaniak, Huckenbeck, Lahti - 4:2 - (4:2)
2. (63,98) Nowak, Kowalski, Andrzejewski, Heleniak (d/4) - 4:2 - (8:4)
3. (63,58) Lewiszyn, Buczkowski, Brennan, Zagar - 3:3 - (11:7)
4. (64,01) Łoktajew, Kowalski, Nowak, Heleniak - 4:2 - (15:9)
5. (63,27) Brennan, Woźniak, Lewiszyn, Szczepaniak - 5:1 - (20:10)
6. (64,55) Andrzejewski, Lahti, Lewiszyn, Buczkowski - 3:3 - (23:13)
7. (63,05) Huckenbeck, Łoktajew, Zagar, Kowalski - 5:1 - (28:14)
8. (64,26) Szczepaniak, Buczkowski, Lahti, Nowak - 2:4 - (30:18)
9. (63,76) Łoktajew, Lewiszyn, Lahti, Huckenbeck (d/2) - 3:3 - (33:21)
10. (63,50) Woźniak, Brennan, Kowalski, Bowes - 5:1 - (38:22)
11. (63,09) Huckenbeck, Szczepaniak, Brennan, Lahti - 4:2 - (42:24)
12. (64,06) Woźniak, Andrzejewski, Lewiszyn, Heleniak - 5:1 - (47:25)
13. (64,39) Buczkowski, Łoktajew, Szczepaniak, Bowes - 5:1 - (52:26)
14. (64,30) Kowalski, Nowak, Maroszek, Bowes - 3:3 - (55:29)
15. (64,36) Maroszek, Lewiszyn, Szczepaniak, Andrzejewski - 3:3 - (58:32)
Sędzia: Artur Kuśmierz
Komisarz toru: Rafał Banasiak
Frekwencja: około 6 000 widzów
Zestaw startowy (do 13. biegu): II
NCD: 63,05 sek. - uzyskał Kai Huckenbeck (Polonia) w biegu 7.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)
Pawlicki 2,41 Jensen 2,33 Buczkowski 2,26 Tungate 2,17 Becker 2,01
Teraz porównajmy to z Polonią z tego sezonu Woźniak 2,44 Buczkowski Czytaj całość