We wspomnianym meczu Amerykanin był zdecydowanie najjaśniejszym punktem swojego zespołu, bowiem jako jedyny po stronie ostrowskiej zdobył dwucyfrową liczbę punktów, ponadto wygrał indywidualnie więcej niż jeden bieg, co także nie udało się żadnemu z jego kolegów.
Gdy mecz był już dawno rozstrzygnięty, a przed 15. wyścigiem Poloniści prowadzili różnicą 22 "oczek", na wyjściu z pierwszego łuku niespodziewanie poderwało motocykl doparowego Luke'a Beckera, czyli Frederika Jakobsena. Maszyna Duńczyka uderzyła w tył motocykla niczego nieświadomego lidera Ostrovii. Całość wyglądała fatalnie.
ZOBACZ WIDEO: Konflikt między Kuberą i Zmarzlikiem? Cierniak wyjaśnia
Już na torze były zawodnik Falubazu Zielona Góra narzekał na ból kręgosłupa, a jeszcze tego samego dnia poznał on diagnozę. Brzmiała ona druzgocąco: złamanie kręgów piersiowych w odcinkach Th3, Th5 i Th7. Na szczęście nie doszło do naruszenia rdzenia.
Równo tydzień od feralnego meczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz główny poszkodowany kraksy opublikował na swoich social mediach obszerny wpis. Poniżej jego treść.
"Co to był za tydzień! Nareszcie wróciłem do domu. Wysyłam wielkie podziękowania do każdego, kto pomógł mi wrócić na właściwą drogę. W szczególności dziękuję mojemu klubowi Moonfin Malesa Ostrów oraz prezesowi Waldemarowi Górskiemu, ale także Betard Sparcie Wrocław i prezesowi Rusko za szybkie zorganizowanie chirurga oraz miejsca do wykonania operacji, Anissie Venegas (to partnerka Beckera - uzup. red.) za godziny opieki nade mną oraz wszystkim tym, którzy wysyłali mi życzenia powrotu do zdrowia. Bardzo to doceniam i jeszcze raz dziękuję!
Złamałem kręgi T3, T5 i T7 kręgosłupa, a mój chirurg zainstalował mi dwa pręty oraz osiem śrub dla stabilizacji. Jeden z kręgów był złamany dużo bardziej niż inne, przemieścił się bardzo blisko rdzenia kręgowego. Jeśli by go naruszył, byłoby już po wszystkim. Dzięki Bogu, na szczęście tak się nie stało, mam masę szczęścia!
Ciężko określić, kiedy wrócę na motocykl, lecz już jutro rozpoczynam rehabilitację z wszystkimi niezbędnymi zabiegami fizjoterapeutycznymi. Zrobię wszystko by wrócić do zdrowia i dobrej formy jak najszybciej to możliwe. Jeszcze jeden raz dziękuję mojemu zespołowi, sponsorom oraz każdemu, kto wspiera mnie w tych ciężkich chwilach".
Warto dodać, że zespół z Wielkopolski pod nieobecność swojego lidera na dwa odjechane spotkania przegrał dwa, więc w Ostrowie na pewno z niecierpliwością czekają na wieści o postępach w rehabilitacji czwartego najlepszego zawodnika rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)
Wróci jeszcze mocniejszy, życzę mu tego!