Klub z Rzeszowa jeszcze przed startem Metalkas 2. Ekstraligi straciła swojego lidera w wyniku przerażającego upadku Taia Woffindena w trakcie jednego ze sparingów. Trzykrotny indywidualny mistrz świata w konsekwencji doznał wielu poważnych urazów, które wykluczyły go ze startów przynajmniej na kilka miesięcy.
Texom Stal posiadała jednak w zespole jednego seniora więcej. W takiej sytuacji David Bellego znalazł się w składzie już od pierwszego meczu rozgrywek na drugim szczeblu. Poza jednym spotkaniem w Bydgoszczy Francuz jednakże spisywał się słabo. Dlatego w klubie postanowiono zakontraktować Nicolaia Klindta, który niejako zastąpił 32-latka.
ZOBACZ WIDEO: "Powinno się to zrobić." Hellstroem-Baengs wprost o złych decyzjach w Częstochowie
Co prawda Bellego pojawił się w jeszcze jednej potyczce, zajmując miejsce Jacoba Thorssella. Aczkolwiek w dwóch ostatnich konfrontacjach to Szwed znów występował w lidze. Patrząc na same wyniki, wydaje się on być lepszym wyborem. Czy w takim razie zestawienie, które oglądaliśmy w Krośnie, będzie już tym na stałe do końca sezonu?
- Każdy posiada równe szanse. David jest bardzo ambitny, ale ma mało jazdy, więc trudno, żeby aktualnie wskoczył do składu, nie jeżdżąc w żadnej lidze zagranicznej. Nicolai czy Jacob są cały czas w rytmie meczowym - tłumaczy Paweł Piskorz.
W takiej sytuacji mistrzowi Europy par z 2021 roku na pewno nie będzie łatwo powrócić do składu Texom Stali. Szczególnie że Tai Woffinden chce jak najszybciej ponownie wsiąść na motocykl i wystąpić jeszcze w meczach ligowych w sezonie 2025.
- David dostał dyspozycję z klubu, żeby jak najszybciej znalazł sobie rozgrywki poza Polską i mógł przede wszystkim startować, abyśmy mogli zobaczyć, jak sprawuje się w warunkach meczowych. Na tę chwilę nie widzę możliwości do zmian - podsumowuje nasz rozmówca.
Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)