Żużel. "Chyba zaskoczyłem samego siebie". Rozbrajająca szczerość talentu Abramczyk Polonii

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Emil Maroszek (kask niebieski)
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Emil Maroszek (kask niebieski)

Emil Maroszek niespodziewanie wygrał 15. wyścig spotkania z Autona Unią. - Trener do końca trzymał mnie w niepewności, zanim przekazał, że dostanę szansę. Może tak jest lepiej? Głowa wtedy nie paruje - mówi WP SportoweFakty junior Abramczyk Polonii.

Bydgoscy kibice wiążą z Emilem Maroszkiem, ogromne nadzieje. Brat jego dziadka, Andrzej, był niegdyś trenerem i zawodnikiem lokalnej Polonii, której młody junior jest wychowankiem.

Trudno więc się dziwić, że Sportowa 2 wpadła w euforię, gdy Maroszek wygrał swój pierwszy wyścig w ligowych rozgrywkach. Sam bohater tamtej odsłony podsumował występ z rozbrajającą szczerością.

ZOBACZ WIDEO: Konflikt między Kuberą i Zmarzlikiem? Cierniak wyjaśnia

- Jest lekkie zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że motor będzie tak dobrze spisywał się w ostatniej odsłonie, po przeciętnym czternastym biegu. Spora dała mi próba toru, która okazała się bardzo pomocna dla moich kolejnych wizyt na owalu - mówi WP SportoweFakty Emil Maroszek.

Junior na próbie toru pojawił się dosyć niespodziewanie. - Ta nominacja też mnie zaskoczyła, nie spodziewałem się, że zostanę do desygnowany do próby toru, jadąc na dzisiejsze spotkanie. Tak naprawdę trzymano mnie w niepewności. Do samego końca nie mogłem być pewny, że pojadę w zawodach. Może takie rozwiązanie jest nawet lepsze? Wtedy głowa tak nie paruje - zastanawia się Maroszek.

Nie jest łatwo debiutować w spotkaniu dopiero w wyścigach nominowanych. Wówczas rywale mają już za sobą kilka startów, co pozwala im lepiej odczytać warunki torowe. Maroszek przyznaje, że stanowi to dodatkowe wyzwanie i zdradza dlaczego udało mu się wygrać w ostatnim biegu.

- Od początku sezonu dostaje szanse w biegach 9-12. Wcześniej trudno było mi się odnaleźć na jedną odsłonę. Dziś pomogła mi próba toru, w meczu dostałem dwa wyścigi zamiast jednego i to jakoś zagrało. Po trzynastym biegu dowiedziałem się, że pojadę w obu nominowanych. Wszystko działo się spontanicznie i dobrze skończyło. Bardzo się cieszę - podsumowuje Emil Maroszek.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (3)
avatar
Don Ezop Fan
18.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Spokojnie z tym talentem. Czekanski czesto pisze w swoich felietonach, ze talentami byli Jarek Krzywosz, Artur Boginczuk, Bartek Bardecki, Rafal Haj, Waldek Szuba, niewinny Krzysiek Jankowski, Czytaj całość
avatar
INTRO1
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Za rok będzie kłopot bogactwa. Dobre wypożyczenie bo za 2 lata będzie potrzebny 
avatar
darek pe
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
no mamy juniorów, Ja-cek Woź-niak Ja-cek!!! 
Zgłoś nielegalne treści