Żużel. Satysfakcja Tomasza Bajerskiego. Trener wskazuje, nad czym jeszcze musi pracować Polonia

WP SportoweFakty / Michał Szmyd
WP SportoweFakty / Michał Szmyd

- W żużlu zawsze znajdzie się coś, co można poprawić. W naszym przypadku nie jest inaczej. Nie zamierzamy spoczywać na laurach - mówi nam Tomasz Bajerski po zwycięstwie 58:32 nad Autona Unią Tarnów.

Abramczyk Polonia zdeklasowała Autona Unię, kontrolując przebieg meczu od samego początku. Bydgoszczanie po raz kolejny byli zespołem kompletnym i zakończyli trzeci mecz z rzędu bardzo wysokim zwycięstwem. Radości z tego tytułu nie krył Tomasz Bajerski, trener bydgoszczan.

- Cieszę się, że pojechaliśmy dobrze. Juniorzy również nie zawiedli, szczególnie w biegach nominowanych. Praca, którą wykonujemy na treningach zdała egzamin. Starty, jazda... Z perspektywy trenera obserwowało mi się to z dużą satysfakcją. Zwłaszcza, że wiedziałem, ile kosztowało nas wysiłku, by osiągnąć taki efekt końcowy. Chłopaków się po prostu miło ogląda - mówi WP SportoweFakty Tomasz Bajerski.

ZOBACZ WIDEO: Konflikt między Kuberą i Zmarzlikiem? Cierniak wyjaśnia

Goście stracili matematyczne szanse na wywiezienie punktów z Bydgoszczy, po zakończeniu dwunastej odsłony zawodów. W związku z tym sztab szkoleniowy gospodarzy postanowił w wyścigach nominowanych dać szansę juniorom. Ozdobą spotkania okazało się zwycięstwo Emila Maroszka w 15. biegu. Wówczas wychowanek Polonii pokonał Mateusza Szczepaniaka i Marko Lewiszyna.

- Wykorzystaliśmy juniorów w wyścigach nominowanych z prostej przyczyny. Dopiero teraz byłem pewny, że praca, którą włożyliśmy w treningi zaprocentuje i są gotowi na takie wyzwanie. Dlatego dostali więcej szans. Trzeba zmierzać do przodu małymi kroczkami. Widzę dużo więcej, aniżeli wszyscy. W niedzielę natomiast punkty mówiły same za siebie. Idziemy w dobrym kierunku - przekonuje nasz rozmówca.

Bajerski uważa, że na formę jego drużyny wpływa przede wszystkim jeden czynnik. - To wszystko, co teraz się dzieje jest pokłosiem świetnej atmosfery. Chłopacy sobie pomagają, oglądają się za siebie, pilnują wzajemnie. Oczywiście widząc taki obraz, mi jako trenerowi pracuje się z większym komfortem, ale to nie wzięło się z przypadku. Cieszę się z tego, jak prezentuje się moja drużyna - przyznaje trener Abramczyk Polonii.

I dodaje, że wciąż widzi pewne elementy, które należy poprawić. - W żużlu zawsze można nad czymś pracować. Tym razem nie jest inaczej. Choć prezentujemy się naprawdę dobrze, nadal widzę pewne pole do poprawy w jeździe juniorów. Myślę, że kolejne poświęcone godziny doprowadzą do ich jeszcze lepszej jazdy - podsumowuje Tomasz Bajerski.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (2)
avatar
Paweł Witkowski
18.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinien wylecieć z hukiem z Polonii po blamażu w ubiegłym roku z finale z Rybnikiem! W Poznaniu go wyrzucili w 2023 roku na prośbę zawodników. To marny trener a do tego z kryminalną przeszłoś Czytaj całość
avatar
Wito6161
17.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
5
Odpowiedz
Wielka sztuka być kompletnym zespołem w meczu z Unią Tarnów. 
Zgłoś nielegalne treści