Ubiegłoroczne zawody pomiędzy drużynami z Lublina i Gorzowa, pomimo tego, że zakończyły się przekonującym triumfem gospodarzy (55:35), były interesujące pod względem wrażeń z samego ścigania. Na podobny lub nawet wyższy wynik zapowiadało się w piątkowych, otwierających 9. kolejkę PGE Ekstraligi. Bardziej więc można było się zastanawiać, czy żużlowcy stworzą widowisko podobne do tego z sezonu 2024.
O to w bieżącym przy Alejach Zygmuntowskich bywa jednak szalenie trudno. I ten mecz to pokazał. Głównie decydował start i pierwszy łuk. Choćby w pierwszej serii jedyną tzw. mijankę zaprezentował pod koniec premierowego kółka czwartego biegu Anders Thomsen, wyprzedzając przy bandzie Wiktora Przyjemskiego. I była to zarazem jedyna "trójka" gości, którzy zaczęli od dużej straty do Motoru, bo ten objął prowadzenie 16:8.
ZOBACZ WIDEO: Wielka strata GKM-u. Prezes tłumaczy zasady finansowe klubu
Po przerwie, która trwała długo z uwagi na wzmożone roszenie nawierzchni (w piątek świeciło słońce i wiał mocny wiatr), nastąpiły dwa remisy. Deklasowali wszystkich Jack Holder i Bartosz Zmarzlik, za to zera dowozili Mateusz Cierniak i Bartosz Jaworski. Tego drugiego dopiero na czwartym okrążeniu szóstej odsłony dnia wyprzedził Andrzej Lebiediew. Ta sztuka natomiast nie udała się - i to już drugi raz - Fredrikowi Lindgrenowi w siódmej. Szwed bezskutecznie gonił za Oskarem Paluchem, który uchronił Stal od podwójnej przegranej.
Przyjezdni zatrzymali więc szturm "Koziołków" i nie dali im tak bardzo odskoczyć, jak miał to miejsce w pierwszych gonitwach. Miejscowi z powrotem jednak "wcisnęli pedał gazu" w serii trzeciej. Zrobili to od razu z dużą mocą, bo wynik 40:20 po dziesiątym wyścigu zwiastował, że jednak może skończyć się w Lublinie rzezią lubuskich niewiniątek.
Zmarzlik i Przyjemski pokonali 4:2 duet Martin Vaculik - Thomsen, co już było złą informacją dla gości. Jeszcze gorsza była taka, że za chwilę lublinianie zwyciężyli 5:1, a wyraźnie szybszy był w końcu Lindgren (wykręcił minimalnie gorszy czas od najlepszego). Przed przerwą przebudzenie zaliczył dodatkowo Cierniak, co oznaczało, że również lubelska druga linia znalazła to, czego szukała od początku rywalizacji nad Bystrzycą.
Po dziesiątym biegu było jasne, że Motor ma w garści bonus, a po jedenastym, że ma pewną wygraną, nomen omen, jedenastą z rzędu ze Stalą u siebie, biorąc pod uwagę zarówno najwyższy ligowy szczebel, jak i zaplecze. Cieszyć mogła tutaj dobra postawa Dominika Kubery, za którym w ostatnich tygodniach trzy przeciętne występy, tj. w przedziale 5-7 punktów. Tym razem triumfator 1. finału Indywidualnych Mistrzostw Polski wyglądał zadowalająco.
Na tyle zadowalająco wyglądał również w tym spotkaniu Zmarzlik, że po bezdyskusyjnych trzech wygranych indywidualnych postanowił zakończyć udział w zawodach. Tym samym w trzynastym wyścigu pierwszą szansę otrzymał Bartosz Bańbor. Całkowicie ją zmarnował, wyraźnie ulegając... Mikołajowi Krokowi. Młodziutki wychowanek Stali zdobył pierwszy punkt w życiu w lidze, a że Vaculik minął na pierwszym okrążeniu Lindgrena, gorzowianie odnieśli pierwszą zespołową wygraną.
Okazało się, że jedną z dwóch, bo w piętnastej gonitwie Słowak i Thomsen nanieśli malutki makijaż na niekorzystny wynik, korzystając, że Motor wprowadził dwie rezerwy zwykłe. Trzeba też docenić to, że w drugiej części meczu o wiele szybszy był nie tylko Vaculik, ale i Oskar Fajfer, dotąd fatalnie jeżdżący na wyjazdach. Tymczasem na torze w Lublinie pokazał się już z lepszej strony. Na przykład w czternastym biegu wieczoru, w którym nie dał się dogonić Kuberze.
Wyniki:
Orlen Oil Motor Lublin - 55
9. Dominik Kubera - 10+2 (1,3,2*,2*,2)
10. Fredrik Lindgren - 8+1 (1*,1,3,2,1)
11. Jack Holder - 11+1 (3,3,2*,3,-)
12. Mateusz Cierniak - 7 (1,0,3,3)
13. Bartosz Zmarzlik - 9 (3,3,3,-,-)
14. Wiktor Przyjemski - 8 (3,2,1,2)
15. Bartosz Jaworski - 2+1 (2*,0,0)
16. Bartosz Bańbor - 0 (0,0)
Gezet Stal Gorzów - 35
1. Andrzej Lebiediew - 4+1 (2,1*,d,1,d)
2. Oskar Fajfer - 8 (0,2,1,2,3)
3. Martin Vaculik - 9+1 (0,1*,2,3,3)
4. Anders Thomsen - 6 (3,2,0,0,1)
5. Mikołaj Krok - 1 (-,0,0,1)
6. Oskar Chatłas - 0 (d,0,-)
7. Oskar Paluch - 7+1 (1,2,2,1,1*)
8. Adam Bednar - ns
Bieg po biegu:
1. (67,13) Holder, Lebiediew, Kubera, Vaculik - 4:2 - (4:2)
2. (68,07) Przyjemski, Jaworski, Paluch, Chatłas (d/4) - 5:1 - (9:3)
3. (66,87) Zmarzlik, Paluch, Cierniak, Fajfer - 4:2 - (13:5)
4. (67,92) Thomsen, Przyjemski, Lindgren, Chatłas - 3:3 - (16:8)
5. (67,22) Holder, Thomsen, Vaculik, Cierniak - 3:3 - (19:11)
6. (66,99) Zmarzlik, Fajfer, Lebiediew, Jaworski - 3:3 - (22:14)
7. (68,23) Kubera, Paluch, Lindgren, Krok - 4:2 - (26:16)
8. (66,68) Zmarzlik, Vaculik, Przyjemski, Thomsen - 4:2 - (30:18)
9. (66,69) Lindgren, Kubera, Fajfer, Lebiediew (d/3) - 5:1 - (35:19)
10. (67,90) Cierniak, Holder, Paluch, Krok - 5:1 - (40:20)
11. (68,08) Cierniak, Kubera, Lebiediew, Thomsen - 5:1 - (45:21)
12. (67,82) Holder, Fajfer, Paluch, Jaworski - 3:3 - (48:24)
13. (67,80) Vaculik, Lindgren, Krok, Bańbor - 2:4 - (50:28)
14. (68,10) Fajfer, Kubera, Lindgren, Lebiediew (d/4) - 3:3 - (53:31)
15. (67,85) Vaculik, Przyjemski, Thomsen, Bańbor - 2:4 - (55:35)
Sędzia: Arkadiusz Kalwasiński
Komisarz toru: Paweł Stangret
Frekwencja: około 9 000 widzów
Zestaw startowy: I
NCD: 66,68 sek. - uzyskał Bartosz Zmarzlik (Motor) w biegu 8.
Wynik dwumeczu: 109:71 dla Motoru, który zdobył bonus.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)