Żużel. Od Gorzowa do Gorzowa, z nieba do piekła. To pechowy jubileusz Martina Vaculika!

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Martin Vaculik

Po Bartoszu Zmarzliku i Jasonie Doyle'u w trzecim kolejnym weekendzie jubileusz 100 występów turniejowych w cyklu Grand Prix zanotował Martin Vaculik. Tej soboty w Gorzowie reprezentant Słowacji na pewno nie będzie jednak wspominać dobrze.

W czerwcu nastąpił prawdziwy wysyp żużlowców, którzy wkroczyli do grona tych mających za sobą przynajmniej 100 rund w karierze w cyklu Grand Prix. W Pradze swój jubileusz miał Bartosz Zmarzlik i zarazem uczcił go w najlepszy sposób, bo odniesieniem zwycięstwa. Z kolei w Manchesterze trzycyfrowy wynik osiągnął Jason Doyle.

W trzecim kolejnym weekendzie taki sam wyczyn wyśrubował Martin Vaculik. 35-latek został tym samym szesnastym zawodnikiem w historii, który wkroczył do tzw. "klubu 100". Jego jubileuszowe zmagania wypadły jednak niezwykle pechowo. W ósmym biegu dnia Słowak stracił panowanie nad maszyną, zderzył się z Kaiem Huckenbeckiem i zanotował groźną kraksę. Lider gorzowskiej Gezet Stali z grymasem bólu wsiadł do karetki i udał się do szpitala. Narzekał na ból prawego uda.

ZOBACZ WIDEO: Wielka strata GKM-u. Prezes tłumaczy zasady finansowe klubu

Uraz i straty punktowe, które już Vaculik poniósł, nie sprawią, że drugą połowę tegorocznych mistrzostw rozpocznie od poprawy pozycji w klasyfikacji generalnej. Przed turniejem na Stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza zajmował on w niej dopiero dziesiąte miejsce ze stratą ośmiu punktów do siódmej pozycji, ostatniej bezpiecznej.

Pomimo tego, że słowacki jeździec może mówić o dużym pechu, 100 rund w GP to wynik godny uwagi i podziwu. Brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata sprzed dwóch lat starty w światowym cyklu rozpoczął zresztą w... Gorzowie. Było to trzynaście lat temu, kiedy jako nominalny rezerwowy zastąpił kontuzjowanego wtedy Jarosława Hampela.

Debiut zaliczył niczym marzenie. Vaculik wygrał bowiem wówczas całe zawody. Jako trzeci i zarazem ostatni w erze GP dokonał tego w swoim pierwszym występie. Wcześniej uczynili to Tomasz Gollob (1995 we Wrocławiu) i Emil Sajfutdinow (2009 w Pradze).

"Klub 100" w cyklu Grand Prix (1995-2025):

L.p.ZawodnikKrajLataTurniejeWygrane
1. Greg Hancock USA 1995-2018 218 21
2. Fredrik Lindgren Szwecja 2004-nadal 181 7
3. Nicki Pedersen Dania 2000-2018 177 17
4. Tomasz Gollob Polska 1995-2015 164 22
5. Andreas Jonsson Szwecja 2001-2018 158 9
6. Jason Crump Australia 1995-2012 145 23
7. Tai Woffinden Wielka Brytania 2010-2024 131 11
8. Matej Zagar Słowenia 2003-2024 129 5
9. Leigh Adams Australia 1996-2009 115 8
10. Antonio Lindbaeck Szwecja 2004-2020 110 3
11. Chris Harris Wielka Brytania 2003-2016 103 1
11. Bartosz Zmarzlik Polska 2012-nadal 103 29
13. Jason Doyle Australia 2015-nadal 101 7
14. Niels Kristian Iversen Dania 2004-2020 100 5
14. Maciej Janowski Polska 2008-2024 100 8
14. Martin Vaculik Słowacja 2012-nadal 100 9
Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści