Wiktor Przyjemski przed sezonem 2024 dołączył do Orlen Oil Motoru Lublin. Powód był jasny - jazda w najlepszej żużlowej lidze świata. Indywidualnego mistrza świata juniorów ciągnie jednak cały czas do macierzystego klubu. Jeszcze w poprzednim roku Przyjemski wyrażał chęć do szybkiego powrotu do Abramczyk Polonii, lecz pod warunkiem, że "Gryfy" wejdą do PGE Ekstraligi.
Tak się nie stało, więc zawodnik pozostał w drużynie z Lublina. Teraz z naszych informacji wynika, że Przyjemski zdecydował się już na transfer do Abramczyk Polonii. Decyzja została podjęta stosunkowo szybko, a wychowanek klubu dołączy do niego niezależnie od tego, w jakiej lidze pojadą bydgoszczanie.
ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Sajfutdinow, Murawski i Hellstroem-Baengs
- Ta wiadomość mnie zaskoczyła. To w Motorze Lublin Wiktor miał szansę sięgnąć po największe sukcesy drużynowe w karierze. Jeżeli jednak zdecydował się na powrót do Polonii, to bierze odpowiedzialność za siebie. Musi wierzyć w to, że ewentualne starty w Metalkas 2. Ekstralidze nie obniżą jakości jego jazdy. Na pewno bardzo przyda się w Bydgoszczy - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Leszek Tillinger, były prezes Polonii.
Jednocześnie Tillinger proponuje rewolucyjne rozwiązanie, które mogłoby się sprawdzić w zespole z Bydgoszczy. Podkreśla bowiem, że Przyjemski wcale nie musi jeździć na pozycji juniora.
- Wiktor może startować na każdej pozycji. Nie wykluczałbym scenariusza, gdzie byłby wystawiany w składzie jako zawodnik U24, a na pozycjach juniorskich widzielibyśmy dużo młodszych żużlowców. Wiemy doskonale, że Polonia ma w kim wybierać. W przyszłym roku będzie już mógł cały czas jeździć Pawełczak. Ponadto są Andrzejewski, Maroszek i Nowak. Ewidentnie jest kłopot bogactwa i w jakiś sposób można z tego korzystać - dodaje.
Nasz rozmówca zatrzymał się na chwilę przy temacie bydgoskich młodzieżowców. - Widać u naszych juniorów stały postęp. Jeszcze jakiś czas temu ich zdobycze punktowe wyglądały blado, a teraz jest zdecydowanie lepiej. To daje nadzieję, że Polonia awansuje do PGE Ekstraligi - ocenia Tillinger.
Były prezes Polonii podkreśla, że jazda Przyjemskiego pod numerem seniorskim mogłaby być dla niego przydatna w kontekście tego, że już od sezonu 2027 sam będzie seniorem.
Niewątpliwie jego transfer może zmienić układ sił w PGE Ekstralidze. Orlen Oil Motor Lublin będzie musiał pogodzić się z tym, że skład będzie dużo słabszy.
- Sporo mówi się o Motorze, o odejściach poszczególnych seniorów z klubu. Ale ich w jakiś sposób można zastąpić, a tego nie możemy raczej powiedzieć o Przyjemskim. Właściwie nie da się znaleźć drugiego takiego juniora. Brak tego zawodnika sprawi, że lublinianom niezwykle trudno będzie zdobyć mistrzostwo Polski - kończy Tillinger.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)
Wydaje mi się, że przede wszystkim zawodnik trochę pokornieje. Po drugie w związku z remontem Lublina (druży Czytaj całość