Awizowane składy:
Bayersystem GKM Grudziądz: 9. Max Fricke, 10. Jaimon Lidsey, 11. Jakub Miśkowiak, 12. Wadim Tarasienko, 13. Michael Jepsen Jensen, 14. Kacper Łobodziński, 15. Kevin Małkiewicz
PRES Grupa Deweloperska Toruń: 1. Patryk Dudek, 2. Robert Lambert, 3. Jan Kvech, 4. Mikkel Michelsen, 5. Emil Sajfutdinow, 6. Antoni Kawczyński, 7. Mikołaj Duchiński
W maju grudziądzanie zdecydowali się zareagować po porażce domowej z wrocławską Betard Spartą (43:47) i na starcie z lubelskim Orlen Oil Motorem (41:49) wprowadzili roszady. Główną było obsadzenie lidera, Michaela Jepsena Jensena, pod numerem 13. Zarazem zrzuciło to większą odpowiedzialność z Wadima Tarasienki mającego już wtedy problemy ze skutecznością, czego z pewnością nie można powiedzieć od dłuższego czasu o Duńczyku.
ZOBACZ WIDEO: Wielka strata GKM-u. Prezes tłumaczy zasady finansowe klubu
Dodatkowo przestawiono również Jakuba Miśkowiaka, tj. z 12. na 11. W pojedynku z mistrzem kraju z Lublina wraz z Tarasienką zawiedli (zdobyli razem 5+1 punktów), za to w pierwszym czerwcowym u siebie z gorzowską Gezet Stalą (58:32) jazda obu krajowych seniorów była już zadowalająca (22+3). Ponadto GKM sumarycznie lepiej wypadał w tych wyścigach, w których programowo jechał Jepsen Jensen. Wyszedł w nich bowiem na plus cztery punkty.
Niedzielne derby dla grudziądzan są szalenie istotne z uwagi na walkę o play-off, mimo że do końca rundy zasadniczej jest jeszcze trochę czasu. Gospodarze bardzo potrzebują wygranej, a najlepiej bonusu, choć o to może być trudno (do odrobienia jest 14 punktów - dop. red.). Głównie dlatego, że dyspozycja większość zawodników jest nieustabilizowana, a dodatkowo z urazem w ostatnich dniach zmaga się juniorski "joker" - Kevin Małkiewicz.
Wydaje się, że kluczowy powinien okazać się duet Miśkowiak - Tarasienko. Przede wszystkim ten pierwszy ma w teorii łatwiejszy układ biegów, co może mieć fundamentalne znaczenie. Seria I i II to jazda po równaniu i zarazem dwie konfrontacje z nieobliczalnym Janem Kvechem. W trzecim i czwartym czekają Polaka potyczki z dwoma juniorami gości. Trener Robert Kościecha niewątpliwie liczy na to, że były indywidualny mistrz świata juniorów nawiąże do spotkania ze Stalą i odnotuje ponownie tak udany lub zbliżony punktowo występ.
Układ biegów Jakuba Miśkowiaka w niedzielnym meczu w Grudziądzu:
Seria | Bieg | Tor | Partner | Przeciwnicy |
---|---|---|---|---|
I | 1. | D/C | Fricke | Dudek i Kvech |
II | 5. | A/B | Tarasienko | Kvech i Michelsen |
III | 10. | B/A | Tarasienko | Kawczyński i Sajfutdinow |
IV | 12. | D/C | Małkiewicz | Lambert i Duchiński |
Nie można zapominać zarazem o Maxie Fricke'u, który w tym roku nie błyszczy. Nawet gdy pozostali seniorzy byli skuteczni w konfrontacji z gorzowianami, on przywiózł tylko 6 punktów, nie łapiąc się do biegu nominowanego. Jak na razie na domowym owalu ma średnią biegową 1,750, podczas gdy w ubiegłym sezonie wykręcił 2,409. A ze wszystkich 20 wyścigów wygrał indywidualnie tylko pięć. Pokazuje to dobitnie, jak 29-latek mocno obniżył loty.
Tymczasem w niedzielny wieczór czekają Australijczyka jeszcze trudniejsze wyzwania. Siła drużyny z Torunia jest większa niż tej z Gorzowa, a te najważniejsze batalie i to przynajmniej trzy odbędzie z imponującym dyspozycją w tegorocznej kampanii Patrykiem Dudkiem. Zresztą numer 9. na kevlarze to dla zawodnika nigdy nie jest droga usłana różami.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)