Żużel. Ratajczak został pominięty przy biegach nominowanych. "Nie mam pretensji"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Damian Ratajczak
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Damian Ratajczak

W meczu 9. kolejki PGE Ekstraligi Stelmet Falubaz Zielona Góra pokonał na własnym torze Krono-Plast Włókniarza Częstochowa 50:40. Po kapitalnym występie w Rybniku tym razem Damian Ratajczak otrzymał zaledwie trzy szanse do wyjazdu na tor.

Stelmet Falubaz Zielona Góra nie miał łatwego zadania w starciu z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa, ale systematycznie budował swoją przewagę i ostatecznie pokonał "Lwy" 50:40. Częstochowianie po raz kolejny pokazali, że na wyjazdach potrafią być groźni. Tym razem zabrakło im jednak wsparcia ze strony juniorów - Franciszek Karczewski i Kacper Halkiewicz zdobyli łącznie tylko cztery punkty.

Lepiej poradzili sobie młodzieżowcy Falubazu, którzy wywalczyli ich dwa razy więcej. Duża w tym zasługa Damiana Ratajczaka. Żużlowiec wypożyczony z Unii Leszno wygrał wyścig juniorski, a później dorzucił jeszcze trzy "oczka". Komentujący to spotkanie Maciej Noskowicz i Tomasz Orwat zastanawiali się, czy dwudziestolatek dostanie szansę występu w biegach nominowanych. Sztab Falubazu nie zdecydował się jednak na taki ruch.

ZOBACZ WIDEO: "Powinno się to zrobić". Hellstroem-Baengs wprost o złych decyzjach w Częstochowie

- Oczywiście, że chciałbym jeździć jak najwięcej, ale nie byłem dzisiaj w swojej najlepszej formie, więc nie mam pretensji do trenera. Błądziłem trochę z ustawieniami i popełniłem kilka błędów na trasie. Brakowało mi tej prędkości, którą miałem w Rybniku - powiedział Ratajczak w pomeczowej mix-zonie.

- W przyszłym tygodniu czeka mnie sporo zawodów, więc mam nadzieję, że zdołam znaleźć odpowiednie ustawienia i w kolejnym meczu ligowym będzie to wyglądało lepiej niż dzisiaj - dodał.

Jednym z liderów gości w Zielonej Górze był Kacper Woryna. Kapitan Włókniarza zapisał przy swoim nazwisku 12 punktów i był to jego najlepszy występ w tym roku. Wychowanek ROW-u Rybnik przeciętnie wszedł w sezon, ale w ostatnich tygodniach widoczna jest wyraźna poprawa w jego jeździe.

- Cały czas pracujemy z teamem, aby robić progres i dokładać ważne punkty do dorobku drużyny. Idziemy małymi krokami do przodu i to mnie cieszy - krótko podsumował ten mecz w swoim wykonaniu Woryna.

Komentarze (3)
avatar
Rambson
23.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Nie rycz Mrek tylko wracaj na pole żałosny rolniku :) 
avatar
Mrek
23.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
W lesznie miałeś dodatkowe biegi dbali o ciebie ,teraz tak jest jak zdradza się swoich. 
Zgłoś nielegalne treści