Autona Unia Tarnów kiepsko weszła w rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi. Gdy jednak w końcu zaczęła jeździć na domowym owalu, pojawiły się pierwsze zwycięstwa. Klub ma za sobą domowe triumfy z Moonfin Malesą Ostrów (57:33) oraz Abramczyk Polonią Bydgoszcz (54:36).
W sumie na tarnowskim owalu odjechał trzy spotkania. Po dwóch pierwszych działacze złożyli ważne sprawozdanie do Województwa Małopolskiego, swojego kluczowego partnera. Na jego podstawie lada moment Unia ma otrzymać spory przelew.
ZOBACZ WIDEO: Wielka strata GKM-u. Prezes tłumaczy zasady finansowe klubu
- Złożyliśmy raport odnośnie do wszystkich nośników reklamowych, został ten warunek spełniony. Na dniach - na pewno przed meczem z PSŻ Poznań (27 czerwca - dop. red.) - otrzymamy środki finansowe - zapowiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Kamil Góral, prezes tarnowskiej Unii.
I od razu ponowił apel o pomoc finansową dla klubu. - Jednocześnie proszę o wsparcie wszystkie okoliczne firmy i dziękuję tym, którzy nam pomagają. Chciałbym, żebyśmy zjednoczyli się wokół tego klubu i go rozwijali, dając wszystkim radość - kontynuował.
Nie zapomniał również o kibicach, którzy całkiem licznie pojawili się na starciu Unia Tarów - Polonia Bydgoszcz. Z oficjalnych danych wynika, że na trybunach zasiadło 5500 widzów.
- Przede wszystkim chcemy bardzo podziękować kibicom, którzy z meczu na mecz dostrzegają potencjał w tym zespole. Dopisali na spotkaniu z Polonią Bydgoszcz. Obecny był też pan prezydent Tarnowa, co pokazuje, że żużel jest ważny dla naszych władz. Nie ukrywam, że klub będzie - żartobliwie powiem - zwracał się o delikatne wsparcie do pana prezydenta. Takich punktów z Polonią nie zakładaliśmy. Prezydent zdaje sobie sprawę, jak drogim sportem jest żużel i że my tak naprawdę wstajemy z kolan. Celem wciąż jest to samo, a więc utrzymanie. Nie chcemy się zachłysnąć zwycięstwami - podsumował Kamil Góral.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)