Żużel. Thomsen bohaterem hitowego transferu? Jest coraz bliżej

WP SportoweFakty / Michał Chęć
WP SportoweFakty / Michał Chęć

Coraz więcej wskazuje na to, że Anders Thomsen ostatecznie pożegna się po tym sezonie z Gezet Stalą Gorzów. Choć negocjacje trwają od kilku tygodni, to do kompromisu wciąż daleko. Działacze Stali rozmawiają z innymi kandydatami na liderów.

Z naszych informacji wynika, że Duńczyk zaczyna się niecierpliwić przeciągającymi się rozmowami na temat nowego kontraktu w Gezet Stali Gorzów i zamierza w ciągu najbliższych dwóch tygodni podjąć ostateczną decyzję, co do kierunku transferowego na kolejny sezon. Jedna z opcji wydaje się w tym momencie najbardziej oczywista.

O tym, że Anders Thomsen może ostatecznie odejść z Gorzowa mówi się od kilku tygodni. Klub po stracie Martina Vaculika nie zrobił wiele, by powalczyć o swojego lidera. W klubie narasta przekonanie, że Stal po prostu nie jest w stanie spełnić wysokich wymagań finansowych Duńczyka, a ze względu na słabe wyniki w obecnych rozgrywkach nikt nie ma zamiaru przedłużać mu umowy na obecnych warunkach. Jeśli Thomsen chciałby zostać w Gorzowie, to musiałby się zgodzić na sporą obniżkę wynagrodzenia.

Efekt jest jednak taki, że gorzowianie prowadzą w tym momencie intensywne rozmowy z innymi żużlowcami, a Thomsen jest w tym momencie ich opcją rezerwową i zostanie w klubie tylko w przypadku, gdy nie uda się zrealizować priorytetowych transferów.

ZOBACZ WIDEO: "Powinno się to zrobić". Hellstroem-Baengs wprost o złych decyzjach w Częstochowie

Rozmowy Thomsena ze Stalą są tak trudne, bo zawodnik nie godzi się na obniżkę wynagrodzenia i wciąż ma poważne oferty z innych klubów. Najbardziej zainteresowany pozyskaniem Thomsena jest Krono-Plast Włókniarz Częstochowa. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o tym, że klub ma ogromny problem, bo do tej pory nie ma porozumienia z żadnym zawodnikiem, a wielu żużlowców nie bierze pod uwagę jazdy w Częstochowie. Jeśli więc Włókniarz chce się liczyć w przyszłorocznej PGE Ekstralidze, to transfer Thomsena może być ich ostatnią szansą na hitowy transfer.

Wbrew pozorom Duńczyk jest w miarę w komfortowej sytuacji, bo poza ofertą z Częstochowy, ma także zapytanie z Bayersystem GKM-u Grudziądz, gdzie mógłby być opcją w miejsce Maxa Fricke'a. O jego transfer zabiegają także przedstawiciele Abramczyk Polonii Bydgoszcz, którzy po ewentualnym awansie chętnie widzieliby go w roli lidera drużyny. To wszystko sprawia, że Thomsen mimo braku porozumienia ze Stalą, wciąż jest w dobrej pozycji negocjacyjnej.

Trzeba jednak przyznać, że Thomsen gra bardzo wysoko, bo mimo słabego sezonu przedstawia klubom bardzo wysokie oferty finansowe. W środowisku mówi się, że żużlowiec chciałby zarabiać co najmniej1,2 mln złotych za podpis i 12 tysięcy złotych za każdy zdobyty punkt. Z tego powodu z transferu tego zawodnika zrezygnowali działacze Betard Sparty Wrocław, Orlen Oil Motoru LublinPRES Grupa Deweloperska Toruń, a także Stelmet Falubazu Zielona Góra. W tym ostatnim przypadku może dojść do powrotu do rozmów, ale tylko w przypadku braku kompromisu z Przemysławem Pawlickim.

Komentarze (47)
avatar
tomas68
27.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też mi jest o kogo się bić. 
avatar
Lulek666
26.06.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawsze znajdzie się, ktoś kto zapłaci. To ciekawe, że tylko my dajemy się tak doić. 
avatar
gmmax
25.06.2025
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To jest chore, co się dzieje - ten sport zmierza ku upadkowi... 
avatar
Kejsi King PL
25.06.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Widzę, że czyta się moje komentarze, bo pod jednym z artykułów pisałem, że prędzej Thomsen dołączy do Częstochowy niż zostanie w Gorzowie, a wcale nie zdziwi mnie też J.Holder lub Lindgren. To Czytaj całość
avatar
Wytrych
25.06.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zastanawiam się czy dziś jest 1 kwietnia? Każdy artykuł tego redaktora kojarzy mi się z prima aprilisem. 
Zgłoś nielegalne treści