Francis Gusts jeszcze przed pierwszym meczem Metalkas 2. Ekstraligi został awaryjnie wypożyczony z Betard Sparty Wrocław do Hunters PSŻ Poznań. Wobec urazu Szymona Szlauderbacha postawiono na Łotysza, który był jednym z liderów zespołu w sezonie 2022, gdy ten awansował na drugi szczebel rozgrywkowy.
W zawodach U24 Ekstraligi Gusts wciąż reprezentuje U24 Beckhoff Spartę Wrocław, która we wtorek mierzyła się z Avo KS Toruń. Dla Łotysza zawody te zakończyły się bardzo szybko i nie tak, jak planował - podobnie zresztą jak dla całego zespołu, który przegrał na Motoarenie 33:55.
ZOBACZ WIDEO: Wielka strata GKM-u. Prezes tłumaczy zasady finansowe klubu
Od drugiego biegu wrocławianie musieli radzić sobie bez Gustsa, który upadł na tor, nieatakowany przez żadnego z rywali. Na pierwszy rzut oka sytuacja nie wyglądała groźnie – po prostu jego motocykl obróciło. Łotysz długo nie podnosił się z toru, aż w końcu przyjechała po niego karetka, która zabrała go do szpitala.
Klub z Poznania wydał komunikat dotyczący stanu zdrowia zawodnika. Na szczęście nie stwierdzono żadnych złamań ani innych urazów. W nocy z wtorku na środę opuścił szpital. Czeka go jednak co najmniej kilka dni przerwy - takie są zalecenia lekarzy.
Kolejne spotkanie Hunters PSŻ rozegra już w najbliższy piątek przeciwko Autona Unii Tarnów. Występ Gustsa stoi zatem pod znakiem zapytania. Zawodnik wypożyczony ze Sparty nie jest jednak kluczową postacią zespołu - legitymuje się średnią 1,300 punktu na bieg. W ostatnim meczu w Ostrowie otrzymał tylko jedną szansę od Eryka Jóźwiaka i Jacka Kannenberga.