Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:
Brady Kurtz 4+. Tym razem nie był tak szybki jak w poprzednich meczach na Stadionie Olimpijskim. Było to widoczne w jego jeździe, ale też w wyniku - wygrał tylko dwa biegi indywidualnie i trzykrotnie przegrał z Jasonem Doylem.
Bartłomiej Kowalski 5. Tak jak w ubiegłym sezonie, Kowalski u siebie i na wyjeździe to dwaj zupełnie różni zawodnicy. Wygrywał starty i umiejętnie obierał ścieżki, co przełożyło się na 10 punktów i trzy bonusy. Podobnie jak Kurtz, jedyne punkty stracił na rzecz Doyle'a.
ZOBACZ WIDEO: Ważny apel Jacka Frątczaka. Chodzi o Daniela Kaczmarka
Artiom Łaguta 4+. W pierwszych dwóch biegach był piekielnie szybki - jako jedyny tego dnia potrafił przywieźć za plecami Doyle'a. W drugiej fazie meczu wyglądał już jednak znacznie słabiej, przegrywając między innymi z Karczewskim. 10 punktów i bonus to nie jest zły wynik, ale od lidera należy wymagać więcej.
Daniel Bewley 4. Wynik lepszy niż jazda. Brytyjczyk nie wygrał w tym spotkaniu ani jednego wyścigu, a dwa podwójne zwycięstwa przywiózł na juniorach Włókniarza, a także Lamparcie i Hellstroemie-Baengsie. To był jego piąty domowy mecz bez dwucyfrowego wyniku w tym sezonie.
Maciej Janowski 3-. Po kilku dobrych spotkaniach tym razem pokazał się z dużo gorszej strony. Nie sprzyjał mu układ biegów - w trzech pierwszych startach za każdym razem rywalizował z parą Woryna - Doyle. Brakowało mu szybkości, przez co mecz zakończył z wynikiem zaledwie pięciu punktów i bonusu.
Marcel Kowolik 5+. Widać było, że bardzo zależy mu na zrehabilitowaniu się po słabym występie w Gorzowie i ta sztuka mu się udała. Bardzo pewnie wygrał swoje dwa pierwsze wyścigi, a w trzecim pojechał świetnie parą z Janowskim i obronił się przed atakami Woryny.
Jakub Krawczyk 4. Nie zdołał tym razem pokonać żadnego z seniorów drużyny przeciwnej, ale zrobił swoje, dwukrotnie pokonując juniorów Włókniarza. Sytuacja z jego drugiego wyścigu pokazała, że wciąż oprócz walki z rywalami musi walczyć z bólem, co nie przychodzi łatwo.
Nikodem Mikołajczyk bez oceny. Ani razu nie wyjechał na tor.
Noty dla zawodników Krono-Plast Włókniarza Częstochowa:
Jason Doyle 6-. Niesamowity, fenomenalny mecz Australijczyka. Na taki występ w PGE Ekstralidze czekaliśmy od 10 lat. Poza swoim pierwszym wyścigiem, kiedy przegrał z Łagutą, był absolutnie nieuchwytny dla przeciwników. Trzy zwycięstwa nad Bradym Kurtzem na jego torze i 20 punktów zdobytych na wyjeździe mówią same za siebie. Czapki z głów.
Piotr Pawlicki bez oceny. Stosowano za niego zastępstwo zawodnika.
Philip Hellstroem-Baengs 1. Całkowicie bezbarwny występ młodego Szweda. Nie zdobył ani jednego punktu i nie nawiązał walki z rywalami.
Wiktor Lampart 1. Podobnie jak Hellstroem-Baengs, przeszedł obok tego spotkania. Jedyny punkt zdobył właśnie na swoim koledze z drużyny. Nawet w obliczu braku dwóch podstawowych seniorów i tak zabrakło dla niego miejsca w biegach nominowanych, to najlepiej komentuje jego występ.
Kacper Woryna 3+. Jeździł bardzo w kratkę - potrafił przywieźć podwójne zwycięstwo w parze z Doylem, by chwilę później przegrać w takim samym stosunku z Kurtzem i Kowalskim. Tracił dużo pozycji na dystansie, widać było, że nie jest w pełni spasowany z wrocławskim obiektem. Nie był wystarczającym wsparciem dla latającego Australijczyka.
Franciszek Karczewski 2-. Spisał się zdecydowanie poniżej swoich możliwości. Po błyskotliwym występie w Rybniku tym razem zdobył zaledwie trzy punkty i pokonał tylko jednego zawodnika gospodarzy. Trzeba mu jednak oddać, że nie byle kogo - Artioma Łagutę, za co należy mu się plus do oceny.
Szymon Ludwiczak 1. Jazda lepsza niż wynik. Choć na swoim koncie zapisał tylko dwa punkty zdobyte na zawodnikach ze swojej drużyny, to prezentował się nieźle, nie odstając od miejscowych, o czym świadczy choćby bieg jedenasty, w którym niemal do końca napierał na Kurtza.
Kacper Halkiewicz bez oceny. Ani razu nie wyjechał na tor.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo