Betard Sparta Wrocław miała w spotkaniu z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa ułatwione zadanie, bowiem goście przystąpili do tego starcia bez kontuzjowanych Piotra Pawlickiego i Madsa Hansena. Wrocławianie niemal do końca musieli jednak drżeć o punkt bonusowy, który ostatecznie udało im się zdobyć.
Kluczem do wysokiej wygranej była świetna postawa juniorów. Duet młodzieżowców Sparty zdobył 12 punktów i dwa bonusy. Dla Marcela Kowolika, zdobywcy ośmiu "oczek", czwartkowy mecz był najlepszym w karierze. 17-latek niedawno wrócił do jazdy po urazie odniesionym w Rybniku. Wyjazdowe spotkanie w Gorzowie nie potoczyło się po jego myśli i zakończył go z zerowym dorobkiem, tym razem było już zdecydowanie lepiej.
ZOBACZ WIDEO: "Jestem w klubie, który nie pozwoliłby na jazdę z poważną kontuzją". Kowalski ostro reaguje na komentarze
- W Gorzowie brakowało mi jeszcze trochę objeżdżenia i przez to nie czułem się tak pewnie na motorze, co zresztą było widać po wyniku. Od tamtego czasu zdążyłem odjechać już kilka zawodów młodzieżowych i dzięki temu dzisiaj było dużo lepiej. Jestem bardzo zadowolony ze swojej jazdy - powiedział Kowolik w rozmowie z WP SportoweFakty.
Jednym z najciekawszych wyścigów tego spotkania był bieg ósmy, w którym Kowolik wraz z Maciejem Janowskim stoczył zaciętą walkę o punkty z Kacprem Woryną. Jak wyglądał on z perspektywy juniora?
- To faktycznie był szalony wyścig. Po starcie pojechałem szeroko, później trochę pociągnęło zarówno mnie, jak i Maćka, i bałem się, że się nie zmieścimy, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Dobrze pojechaliśmy parą i udało nam się obronić remis w tym biegu. Kacper to jest swój chłop ze Śląska i zawsze fajnie się z nim ściga - skomentował junior Sparty.
Przed biegami nominowanymi wydawało się, że w obliczu słabszej postawy Janowskiego i Daniela Bewleya to właśnie najmłodszy zawodnik Sparty dostanie szansę wyjazdu na tor w 14. wyścigu. Trener Dariusz Śledź postawił jednak na Brytyjczyka, który odwdzięczył mu się za zaufanie podwójnym zwycięstwem w parze z Bradym Kurtzem.
- Oczywiście, że czuję głód jazdy i chętnie pojechałbym jeszcze w jakimś biegu, ale szanuję decyzję trenera. Chociaż tyle, że nie zepsułem sobie średniej - zakończył z uśmiechem nasz rozmówca.
Poczuj ryk silników! Żużel w Pilocie WP – włącz Eleven Sports i oglądaj na żywo (link sponsorowany)