W chorwackim Gorican przed zmaganiami w ramach FIM Women's Speedway Gold Trophy zorganizowano po raz kolejny wydarzenie przypominające Speedway Ekstraliga Camp, jednakże to skierowane było wyłącznie do kobiet. Te pod okiem m.in. Grega Hancocka i Glena Phillipsa mogły dowiedzieć się czegoś więcej na temat m.in. ustawień sprzętu, ale także od innych mentorów w zakresie dbania o kondycję fizyczną, dietę oraz poznać nowe zasady antydopingowe.
Był też czas na zajęcia w zakresie współpracy z mediami i zarządzenia własnym wizerunkiem. Przypomnijmy, że w gronie uczestniczek tego wydarzenia była Polka - Martyna Mróz, która w samych zawodach wzięła udział z chorwacką licencją.
ZOBACZ WIDEO: Walczyli o przetrwanie. Teraz biją się o największe gwiazdy PGE Ekstraligi
- Jestem zadowolony z pierwszego dnia akademii. FIM i nasi gospodarze z Chorwacji - rodzina Pavlic i ich zespół - wykonali świetną robotę. Zawodniczki, które brały udział w zeszłym roku, podniosły poziom. Ale najbardziej cieszy mnie ogromny postęp u tych początkujących. Myślę, że budujemy nową jakość w kobiecym żużlu, która ma świetlaną przyszłość. Celina (Liebmann) będzie mieć rywalki - przyznał Armando Castagna, Dyrektor Komisji Wyścigów Torowych FIM w rozmowie z mediami SGP.
Dyrektor Komisji Kobiet FIM, Janika Judeika, cieszy się z rozwoju akademii, która zadebiutowała w Diedenbergen w 2022 roku. - Rozpoczynając ten projekt, daliśmy wyraźny sygnał: są kobiety, które chcą się ścigać, trzeba stworzyć dla nich przestrzeń. Akademie pozwalają nam współpracować z krajowymi federacjami i szukać zawodniczek. Z każdą edycją poziom rośnie, a my widzimy owoce tej pracy. Dajemy zawodniczkom maksimum możliwości przez dwa dni - na torze i poza nim. Ale później to one muszą pracować przez cały rok. Cieszy mnie, że różnice między najlepszymi i najsłabszymi się zmniejszają - to dowód na skuteczność akademii.
- Oczywiście wszyscy chcielibyśmy, aby powstały pełnoprawne mistrzostwa świata kobiet, więc dobrze, że zawodniczki się rozwijają. FIM działa w tym kierunku i powinno wspierać kobiety, ale to też zależy od nas - musimy pokazać, że jesteśmy wystarczająco dobre, że kobiety potrafią jeździć w żużlu - mówiła z kolei Celina Liebmann, która w sobotnim turnieju zajęła drugie miejsce. Lepsza od niej była jej rodaczka Hannah Grunwald.