Krono-Plast Włókniarz Częstochowa od końca czerwca musi radzić sobie bez dwóch zawodników. W wyjazdowym meczu 10. kolejki PGE Ekstraligi z Innpro ROW-em Rybnik groźnie wyglądającej kontuzji doznał Piotr Pawlicki. Polak opuścił tor w karetce. Wraz z nim urazu doznał Mads Hansenm, choć ten odjechał jeszcze powtórkę biegu.
Szczegółowe diagnozy wykazały, że to jednak Duńczyk boleśniej przypłacił wypadkiem w biegu numer dziewięć. Złamał bowiem dwa kręgi - jeden w odcinku piersiowym i jeden w odcinku lędźwiowym. Ponadto doszło do złamania trzech żeber.
ZOBACZ WIDEO: "Żaden nie chciał podjąć tematu". To mówi wszystko o podejściu żużlowców
Jeśli chodzi z kolei o Pawlickiego, to ten nabawił się urazu żebra oraz odmy płucnej. Od pewnego czasu 30-latek przechodzi już rehabilitację i szlifuje formę na niezwykle kluczowy fragment sezonu. Na ten moment nie liczyć się będzie sama forma żużlowca, a fakt powrotu na tor.
Pawlicki treningi wznowi już w przyszłym tygodniu - poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych. Błyskawiczny powrót do ligowej rywalizacji najpewniej jest wykluczony. Przed zespołem spod Jasnej Góry jeszcze trzy mecze w fazie zasadniczej. Nie wliczając piątkowej przeprawy z Orlen Oil Motor Lublin podopieczni trenera Mariusza Staszewskiego podejmą PRES Grupa Deweloperska Toruń, a także udadzą się do Grudziądza.