Oceny dla zawodników Abramczyk Polonii Bydgoszcz:
Kai Huckenbeck 4. Zaczął rewelacyjnie, później nie ustrzegł się wpadek. Pierwsze dwa starty, w których Niemiec pojawił się na torze, zasygnalizowały, że może pozostać niepokonany. W 9. wyścigu sposób na niego jednak znalazł Janusz Kołodziej. Z kolei w jedenastej odsłonie zawodów Huckenbeck przegrał podwójnie z parą Cook-Parnicki, co pomogło gościom wygrać hit Metalkas 2. Ekstraligi. Nie zmienia to faktu, że Niemiec nie zawiódł i był jedną z najjaśniejszych postaci swojej drużyny, choć nie pokazał pełni potencjału.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz buduje skład na przyszły sezon. Jednoznaczna deklaracja prezesa
Tom Brennan 3-. W ostatnim czasie notował zwyżkę formy, czego nie potwierdził w starciu z hegemonem rozgrywek. Pierwszy start w jego wykonaniu był piorunujący, za to w następnych spisywał się widocznie słabiej. W ostatecznym rozrachunku okazał się gorszy od swojego rywala na pozycji U24, co mogło rozczarować niektórych bydgoskich kibiców. Bez wątpienia Brytyjczyka nie należy jednak nazywać winowajcą porażki.
Szymon Woźniak 2+. W wyścigu otwarcia zrobił swoje, później zawiódł. Przede wszystkim brakowało mu skuteczności na starcie i prędkości. Woźniak w niedzielę nie był sobą, niemniej po zakończeniu spotkania sam prezes Abramczyk Polonii - Jerzy Kanclerz podkreślał, że to była jednorazowa wpadka kapitana bydgoszczan.
Krzysztof Buczkowski 1+. Pokonał tylko Antoniego Mencela. Sprzętowo odstawał od reszty i wypadł najsłabiej spośród wszystkich seniorów niedzielnego meczu, czego nie ukrywał w pomeczowych wywiadach. Przede wszystkim niemoc popularnego "Buczka" zadecydowała o losach rywalizacji.
Aleksandr Łoktajew 5. Posługując się żużlowym idiomem "zrobił swoje". Sposób na niego znaleźli tylko Grzegorz Zengota i Ben Cook. Ukrainiec był waleczny na dystansie i zazwyczaj skuteczny na starcie. Bez wątpienia zasłużył na pochwały i miano lidera z prawdziwego zdarzenia.
Kacper Andrzejewski 3. Na torze pojawił się dwa razy. Błysnął przede wszystkim w 6. biegu, jako współautor sensacyjnego podwójnego zwycięstwa w konfrontacji z Januszem Kołodziejem i Nazarem Parnickim.
Bartosz Nowak 1. Robił dużo szumu, co nie przełożyło się na punkty. W wyścigu młodzieżowym zaspał na starcie i nie zdołał wyprzedzić na dystansie Antoniego Mencela. W 4. biegu długo jechał przed Benem Cookiem, ale nie przypilnował krawężnika, za co zapłacił najwyższą cenę. W ostatnim starcie prowadził podwójnie w parze z Aleksandrem Łoktajewem, lecz popełnił niewybaczalny błąd, przez który momentalnie spadł na ostatnie miejsce. Mecz do zapomnienia.
Emil Maroszek, brak oceny. Nie startował.
Noty dla żużlowców Fogo Unii Leszno:
Nazar Parnicki 4-. W końcówce perfekcyjny, na początku niemrawy. Pewnie wygrał 14. wyścig, czym odgryzł się Szymonowi Woźniakowi za porażkę w 1. biegu. Wypadł zdecydowanie lepiej od Toma Brennana, rywala z bydgoskiej drużyny na pozycji U24. Kolejny bardzo solidny występ Ukraińca, między innymi, dzięki któremu Unia przegrała w tym sezonie raptem raz.
Janusz Kołodziej 4+. Zaczął przeciętnie, skończył mistrzowsko. Mimo wieku wciąż to ma. Udowodnił, że doskonale wie, jak jeździć w Bydgoszczy i nie bez kozery jest najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek. Dobrze oceniał sytuacje torowe, a gdy się przełożył, bydgoszczanie nie znaleźli na niego sposobu.
Josh Pickering 2+. Dwukrotnie objechany podwójnie, choć i on zaznał smaku zwycięstwa w tym samym stosunku. Skoro był najsłabszym seniorskim punktem Unii w niedzielę, a tak należy nazwać jego występ, to wiele mówi o sile leszczynian.
Ben Cook 5. Debiut marzenie. Filigranowy Australijczyk pojawił się w Bydgoszczy po raz pierwszy, a wyglądał, jakby spędził przy Sportowej wiele lat. Najczęściej robił, na co tylko miał ochotę. Wygrywał wyścigi z ogromną przewagą, imponował widowiskową sylwetką. Przegrał dwa razy. Na początku meczu z Tomem Brennanem i na zakończenie z Aleksandrem Łoktajewem.
Grzegorz Zengota 4-. Zaczął jak lider, skończył dwiema "zerówkami". Być może dokonał niewłaściwych korekt ustawień motocykla. Mimo tego należy przyznać, że zrobił swoje i walnie przyczynił się do zwycięstwa Unii na trudnym terenie.
Antoni Mencel 2-. Dwukrotne pokonanie nieskutecznego Bartosza Nowaka to za mało, by rozpatrywać jego występ w kategorii dobrych.
Kacper Mania 2+. Wygrał wyścig młodzieżowy, a w 12. odsłonie dojechał do mety przed Kacprem Andrzejewskim. Solidnie, chociaż tym razem bez błysku.
Emil Konieczny, brak oceny. Nie wyjechał na tor.
SKALA OCEN:
6- fenomenalnie
5- bardzo dobrze
4- dobrze
3- przeciętnie
2- słabo
1- bardzo słabo