Oceny zawodników Bayersystem GKM-u Grudziądz:
Max Fricke 5. Bardzo dobry występ Australijczyka, który przegrał wyłącznie raz. W niedzielę był praktycznie niełapalny dla rywali. Nie tylko dobrze wychodził spod taśmy, ale był też szybki na dystansie, udowadniając to, chociażby w dziewiątym wyścigu, gdy minął na trasie dwóch zawodników Włókniarza.
Jaimon Lidsey 2+. Plus za to, że wygrał swój pierwszy bieg. Potem jednak było zdecydowanie gorzej, a zawody zakończył z dwoma zerami, przez co ma ich najwięcej z całego zespołu. Po ostatnich lepszych spotkaniach ten był zdecydowanie nieudany.
ZOBACZ WIDEO: Zwykłe pytanie o formę wywołało zaskakującą reakcję
Wadim Tarasienko 5. Podobnie jak Fricke, przegrał wyłącznie z jednym przeciwnikiem w 15. gonitwie. W ostatnim czasie cały czas czegoś szukał na grudziądzkim owalu i wydaje się, że w niedzielę znalazł to coś.
Jakub Miśkowiak 3. Rozpoczął dobrze, bo po dwóch pierwszych seriach startów był niepokonany. Później pokonał jednakże już wyłącznie Karczewskiego. W ostatecznym rozrachunku był to przeciętny mecz w jego wykonaniu.
Michael Jepsen Jensen 5. Duńczyk przyzwyczaił nas, że na domowym torze jest bardzo skuteczny i nie inaczej było tym razem. Długo wydawało się, że będzie niełapalny, ale na zakończenie dnia nie dał rady wyprzedzić na dystansie Kacpra Worynę i musi zadowolić się "tylko" 14 "oczkami".
Kacper Łobodziński 3. Wraz ze swoim partnerem z pary pewnie tryumfowali podwójnie w wyścigu juniorskim. W dalszej części zawodów nie było tak kolorowo, choć dorzucił do swojego dorobku jeszcze jeden punkcik.
Kevin Małkiewicz 5+. Taki młodzieżowiec to dla drużyny skarb. Jedyny niepokonany zawodnik tej konfrontacji. Popisał się przede wszystkim w 12. biegu, gdy zaciekle gonił Lamparta i wyprzedził go ostatecznie na ostatnim łuku, jadąc przy samej bandzie.
Jan Przanowski brak oceny. Nie pojawił się na torze.
Oceny zawodników Krono-Plast Włókniarza Częstochowa:
Piotr Pawlicki 2+. Dobrze, że powrócił do ligowe ścigania - chyba tyle można napisać o 30-latku. Nie da się ukryć, że ten występ był po prostu nieudany i nadaje się do jak najszybszego zapomnienia.
Wiktor Lampart 2. Przez całą potyczkę przywiózł za swoimi plecami wyłącznie jednego oponenta, to mówi samo za siebie. O ile jeszcze nieźle wychodził spod taśmy, o tyle na dystansie był bardzo wolny.
Philip Hellstroem-Baengs 1. Trzy razy pojawił się na torze, ale ani razu nie włączył się do walki z przeciwnikami. Fatalny występ.
Kacper Woryna 4. Najjaśniejszy punkty swojego zespołu. Zresztą jako jedyny otrzymał od trenera dodatkowy bieg w ramach rezerwy taktycznej. Nie oznacza to, że świeżo upieczony uczestnik Grand Prix 2026 może być szczególnie szczęśliwy. Wygrał wyłącznie jedną gonitwę. Wcześniej przywoził naprzemiennie "jedynki" i "dwójki".
Jason Doyle 3. Na pewno oczekiwano od Australijczyka więcej. Zaledwie jedna "trójka" to za mało jak na lidera. Poza tym jednym przebłyskiem był bezbarwny.
Franciszek Karczewski 1+. W czwartej gonitwie dnia przyjechał do mety przed Łobodzińskim. I to wszystko, co można napisać o jego występie.
Szymon Ludwiczak 1+. Chociaż jego jedyny punkt to ten, który zdobył po pokonaniu swojego kolegi z drużyny, wydaje się, że pozostawił po sobie minimalnie lepsze wrażenie niż Karczewski. Mimo wszystko zaprezentował się po prostu słabo.
Bartosz Śmigielski brak oceny. Nie pojawił się na torze.
SKALA OCEN:
6- fenomenalnie
5- bardzo dobrze
4- dobrze
3- przeciętnie
2- słabo
1- bardzo słabo