Siódemka 15. kolejki PGE Ekstraligi.
Anders Thomsen (Gezet Stal Gorzów) - 17 pkt. Rozmontowano mu silnik po tym, jak rozmontował częstochowską drużynę. Zjawiskowy występ za duńskim żużlowcem, którego śmiało należy nazwać MVP pierwszych spotkań decydującego etapu sezonu. Obiekt pod Jasną Górą wyjątkowo mu pasuje. Głównie dzięki niemu gorzowianie wywieźli stamtąd całkiem niezły wynik.
Mikkel Michelsen (PRES Grupa Deweloperska Toruń) - 13 pkt. Najjaśniejszy punkt zwycięzcy hitu weekendu. Duża prędkość, pewność i zdecydowanie. Coraz bardziej rozkochuje w sobie trybuny Motoareny, a przecież w przeszłości miał z nią różne relacje. Występem przeciwko Betard Sparcie Wrocław tylko potwierdził, że notuje bardzo udany sezon w Polsce.
ZOBACZ WIDEO: Najbardziej niestabilny zawodnik PGE Ekstraligi? Zdradza powody nierównej formy
Wiktor Lampart (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa), U24 - 8+2 pkt. Niespodzianka, jeśli chodzi o prezentowane zestawienie i sam występ w miniony weekend. Po serii słabszych spotkań 24-latek nagle pokazał trochę ze swojego potencjału i przyczynił się do wygranej "Lwów". W pojedynku z Gezet Stalą można było zobaczyć u niego nie tylko skuteczność, ale również sporo pazura na dystansie.
Michael Jepsen Jensen (Bayersystem GKM Grudziądz) - 14+1 pkt. Rozpędzał się w piątkowy wieczór, poszerzał tor jazdy, który obierał, aż w końcu przywiózł za sobą pięciokrotnego złotego medalistę Grand Prix. O kryzysie, jaki jakiś czas temu pojawił się w jego poczynaniach, nikt już nie pamięta. To był nie tylko efektywny, ale i efektowny występ indywidualnego mistrza Danii, który na grudziądzkim owalu walczył za trzech.
Bartosz Zmarzlik (Orlen Oil Motor Lublin) - 14 pkt. Już dziesiąty raz znajduje się w takim zestawieniu. Dziwić to nie może, bo lider cyklu GP nie zatrzymuje się, a jeśli już, to delikatnie i na moment. Od 10 czerwca w najlepszej lidze świata wziął udział w 34 wyścigach, w których przyjeżdżał do mety przed dwoma rywalami w... 31. To są niebotyczne dokonania.
Damian Ratajczak (Stelmet Falubaz Zielona Góra) - 9+2 pkt. Pod względem punktowym to młodzieżowiec numer jeden minionej ekstraligowej serii, choć też trzeba sobie powiedzieć, że w piątek w Rybniku nie pokazał niczego szczególnego. Tak czy siak, niewątpliwie zasługuje na obecność w siódemce, bo jednak zabrakło też specjalnie konkurencji w kategorii U21.
Antoni Kawczyński (PRES Grupa Deweloperska Toruń) - 6 pkt. Kawał dobrej pracy wykonanej w niedzielnym hicie na Motoarenie. Dzięki niemu "Anioły" zremisowały wyścig juniorski i choć potem wpadło zero (przy czym, gdyby nie błąd, mogłoby być różnie), to najlepsze zaprezentował w dwunastym biegu wieczoru, po którym toruński obiekt niemal nie eksplodował. 17-latek idzie do góry, a jego jazda jest coraz lepsza. Widać to gołym okiem.
***
Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników danej kolejki w PGE Ekstralidze. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie zawodnik do lat 24 oraz minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).