Żużel. Czeski błysk na niedługo przed barażem. Duńska legenda nie pomagała

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Oceniamy zawodników po meczu rewanżowym play-down o utrzymanie, w którym Gezet Stal Gorzów pokonała Innpro ROW Rybnik (54:36). Gospodarzy mieli kilka silnych punktów, w tym też Adama Bednara. Wśród gości występ bez ikry zanotował Nicki Pedersen.

Noty dla zawodników Gezet Stali Gorzów:

Andrzej Lebiediew 5+. W końcu bardzo dobra dyspozycja z szeregu imprez indywidualnych przełożyła się na PGE Ekstraligę. Dwumecz z rybniczaninami na duży plus, co jest ważne przed zbliżającym się barażem. Łotysz w sobotę był bliski kompletu. Spisywał się bez zarzutu.

Mikołaj Krok 1. Otrzymał w drugiej połowie zawodów dwie szansy, bo była ku temu przestrzeń, jednak żadnej z nich nie wykorzystał. Nie tracił do rywali z trzecich miejsc wiele metrów, próbować coś wykombinować, ale na nieśmiałych próbach się skończyło.

ZOBACZ WIDEO: Odsłonił kulisy światowego żużla. To oni wszystkim rządzą?

Oskar Fajfer bez oceny. Był zawodnikiem zastępowanym.

Martin Vaculik 4+. Bardzo pewny początek, później jazda spokojniejsza, co sprawiło, że uciekli mu Drabik i Czugunow. Niemniej Słowak wykonał to, co powinien i zaczął być zmieniany.

Anders Thomsen 5+. Sunął po drugi czysty komplet w tym sezonie w Gorzowie, ale popsuł mu to lider gości, pokonując w ostatnim wyścigu dnia. Wcześniej Duńczyk imponował prędkością, decyzjami na pierwszych metrach i tym, że nie dawał rywalom żadnych szans.

Oskar Paluch 4+. Odpowiednio przygotowany do ścigania, uciekający szybko spod taśmy do przodu. Gdy było trzeba, jak w pojedynku z Czugunowem, to też dobrze się bronił. Osiągi spadły w drugiej części zmagań. Szczególnie batalii na dystansie z Pedersenem może trochę żałować, bo gdyby wprowadził nieco inny plan na atakowanie legendarnego zawodnika, miałby szansę na pozbawienie go punktu na mecie.

Hubert Jabłoński 2. Notował już lepsze występy w tym roku, szczególnie w ostatnim czasie. Tutaj sporo kłopotów, przede wszystkim na starcie, przez co zostawał za przeciwnikami. Walki odmówić mu nie można było, lecz poza dwoma wyjątkami nic z tego nie wynikało.

Adam Bednar 4+. Budująca postawa czwartego żużlowca niedawno zakończonego cyklu SGP2. Duża dynamika i ochota do rywalizacji, a przede wszystkim zasygnalizowanie sztabowi szkoleniowemu, że można będzie na niego liczyć w starciach z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Jakby to powiedział Dariusz Szpakowski, czeski talent wysłał wiadomość o treści: "jestem".

Noty dla zawodników Innpro ROW-u Rybnik:

Nicki Pedersen 2+. Jego australijski partner z pary jazdę po gorzowskim owalu 48-latka określił jako dziwną i niezrozumiałą. Faktycznie nie było ponownie żadnej współpracy i pomocy ze strony duńskiego trzykrotnego indywidualnego mistrza świata. Zwycięstwa mu nie groziły, za to raz w swoim stylu powstrzymał Palucha, unikając zera. W prawdopodobnie swoim ostatnim biegu w karierze na najwyższym ligowym szczeblu w Polsce.

Rohan Tungate 3. Kolekcjonował "jedynki", nie pokazując niczego ciekawego. Nie było widać po nim szybkości ani na starcie, ani na dystansie. Bolesna była szczególnie przegrana 1:5 w dwunastej odsłonie meczu. Miłym akcentem za to zakończył występy w tym roku w PGE Ekstralidze, ponieważ odniósł pewną wygraną w nominowanym biegu.

Kacper Pludra 1. Mizerny występ zupełnie niczym nieprzypominający tego sprzed 44 dni na tym samym obiekcie (9+2). Dwa wyjazdy i w obu docierał do mety na szarym końcu stawki.

Maksym Drabik 5-. Spotkanie w jego wykonaniu podobne do tego, jak wygląda cały jego sezon, a jak wiadomo, wygląda bardzo dobrze. Ponownie pokazywał lwi pazur na trasie, będąc wymagającym oponentem dla gorzowian. To on jako jedyny pokonywał ich największe lokomotywy. Zresztą na rozkładzie miał każdego przeciwnika, z którym przyszło mu się ścigać.

Gleb Czugunow 3-. Nie przełożył nie najgorszej szybkości w sprzęcie na punkty w dwóch pierwszych wyścigach. Później było lepiej, choć ostatecznie zawody zamknął drugą "śliwką". Sporo się działo w biegach z jego udziałem, przy czym to i tak był co najwyżej średni występ.

Paweł Trześniewski 1+. Poprawna jazda w gonitwie do lat 21 i nic poza tym.

Kacper Tkocz 1+. Podobnie jak jego kolega z młodzieżowego duetu. Wytrzymał napór ze strony Jabłońskiego i mógł cieszyć się z punktu. Później stanowił tło.

Jesper Knudsen 2. Jego konkurent z pozycji U24 niczego nie zaprezentował, więc sztab "Rekinów", który nie robił rezerw taktycznych, trzykrotnie wypuścił go na tor i specjalnie rozczarowany czuć się nie może. Duńczyk pokonał Kroka i Jabłońskiego, więc mały plusik można przy jego nazwisku postawić. Tzn. wyższą ocenę niż najniższa.

SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści