Żużel. Jeden kamień z serca spadł. Kapitan drużyny dba o morale

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Martin Vaculik (z lewej) i Andrzej Lebiediew (z prawej)
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Martin Vaculik (z lewej) i Andrzej Lebiediew (z prawej)

Gezet Stal Gorzów po zwycięstwie 54:36 nad Innpro ROW-em Rybnik przedłuża swoje szanse na utrzymanie. Teraz gorzowian czekają mecze barażowe. Każdy zawodnik będzie w nich istotny, o czym dobrze wie Martin Vaculik.

Kibice na Stadionie GBS im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wlkp. mogli być zaskoczeni, gdy w 11. i 14. wyścigu nie pojawił się na starcie Martin Vaculik. Kapitan Gezet Stali Gorzów czuł się jednak dobrze i zadbał o kolegów z zespołu.

- To nie zmęczenie. Też jest istotne, że chłopacy mogą sobie popróbować różne ustawienia i coś znaleźć. W tym decydującym dwumeczu każdy zawodnik będzie bardzo ważny i potrzebny. Im więcej mają możliwości się pościgać, tym lepiej - stwierdził słowacki żużlowiec.

ZOBACZ WIDEO: "Nie dam sobie tego wmówić". Stanowcza reakcja Zmarzlika

Przed meczami z Innpro ROW-em Rybnik pojawiły się informacje o kłopotach finansowych Stali, a dodatkowe spotkania miały tę dziurę budżetową pogłębić. W związku z tym żużlowcy klubu z Gorzowa zgodzili się na obniżenie swoich wynagrodzeń. Czy taka decyzja oraz oddawanie biegów nie stanowią problemów dla uczestnika Speedway Grand Prix?

- Absolutnie nie. Jestem kapitanem tego teamu. Chcę pomóc klubowi. Jeżeli mogę to zrobić w taki sposób to, to zrobię. Adam Bednar pojechał świetne zawody. Przed nami najtrudniejszy dwumecz i potrzebujemy wszystkich zawodników, żeby jechali dobrze - zapewnił Vaculik.

Gorzowianie jazdy w barażach mogli być pewni już po dziesięciu wyścigach. Sobotni pojedynek ułożył się dla nich doskonale. - Od początku szło to bardzo dobrze. Na całe szczęście ten mecz był pod naszą kontrolą. Od początku czuliśmy, że jesteśmy szybcy i kontrolujemy spotkanie. To nie są przyjemne mecze. Jeden kamień z serca spadł. Jeszcze, żeby ten kolejny spadł, to będzie dobrze - mówił 35-latek.

Teraz ekipę Piotra Śwista czekają dwa ostatnie starcia w tym sezonie. W dwumeczu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz będą bronili swojego bytu w PGE Ekstralidze. Długa nieobecność Gryfów w elicie sprawia, że jest spore grono zawodników, którzy od dawna nie jeździli na bydgoskim torze.

- Bardzo dawno. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio. Dawno to było, ale zawsze notowałem tam w miarę dobre wyniki. Wierzę, że tak będzie też teraz - przyznał wielokrotny mistrz Słowacji. - Oglądałem dużo meczów z Bydgoszczy, także wiem, którędy chłopacy tam jeżdżą - dodał po chwili.

Pojedynki z Polonią będą też okazją do ponownego przywitania przy Śląskiej Szymona Woźniaka, który przed tym sezonem odszedł ze Stali Gorzów właśnie na rzecz swojego macierzystego klubu. - Szymek to jest doskonały zawodnik i nasz kolega z toru. Jesteśmy sportowcami i na owalu każdy chce wygrać. Wszyscy będą się chcieli pokazać z dobrej strony - zapewnił żużlowiec.

Choć sezon wciąż trwa, to znane są już niektóre ruchy transferowe. O innych mówi się tylko w kuluarach. Jednym z nich jest przejście Martina Vaculika do Orlen Oil Motoru Lublin. Na oficjalne potwierdzenie trzeba będzie jednak poczekać. - Jestem tu i teraz i na tym się skupiam - skwitował te doniesienia wciąż aktualny zawodnik Gezet Stali Gorzów.

Komentarze (11)
avatar
Miszcz za państwowa kase
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szanuję Polonię-Bydzie, ale już po pierwszym meczu w Gorzowie, mało kto przyjdzie na rewanż. W następnym roku Bydzia to będzie PETARDA :Przyjemski ,Pawełczak. Krosno się napina hahaha 
avatar
koloKKŻ
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Czegoś nie kumam. Załóżmy że Stal bankrut to wraca do EL Row. Ale Bydzi należy się baraż jak psu buda. To niby k.....a z kim?! Pomóżcie. 
avatar
mglexar
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Podkarmię Cię takim ABC aforyzmem: 'Nigdy nie wierz w to, co czytasz i tylko w połowę tego, co widzisz.' Lekko i konkretnie?? Coś zrozumiesz z tego?? 
avatar
SpartaWTS
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
15
7
Odpowiedz
Z wałem z Fajferem udało się ROW pokonać. Bankruci. Oby Polonia was spuściła albo Ekstraliga nie dopuściła. 
avatar
ABC- prawdziwy
23.09.2025
Zgłoś do moderacji
12
8
Odpowiedz
Gorzów już spadł panie redaktorze....miasto nie poręczy kredytu!! To już oficjalnie!! Ogłosi bankructwo,!!! 
Zgłoś nielegalne treści