Noty dla zawodników PRES Grupy Deweloperskiej Toruń:
Patryk Dudek 5+. Świeżo upieczony Indywidualny Mistrz Europy dysponował atomowymi startami, dzięki którym wychodził na prowadzenie i tyle go rywale widzieli. Zaliczył tylko jedną "wpadkę" w biegu 11. Tam wyjście spod taśmy nie było idealne i musiał gonić rywali na trasie. Choć starczyło tylko na Lindgrena, to postraszył też Jacka Holdera. Fantastyczny występ, jako pierwszy tego wieczoru pokonał Zmarzlika. Absolutny lider torunian.
Robert Lambert 4. Wielką robotę wykonał w swoim pierwszym biegu, gdy osłaniał będącego na prowadzeniu Mikołaja Duchińskiego, potem jednak uwidoczniły się jego problemy ze startami, gdyż te po prostu mu nie wychodziły, a pomimo tego straszył Zmarzlika i Holdera. Prędkość w jego motocyklu ewidentnie była, co pokazał bieg 13., kiedy wreszcie wygrał start i bezproblemowo odniósł zwycięstwo. Na pewno liczył na więcej niż 8 punktów.
ZOBACZ WIDEO: "Nie dam sobie tego wmówić". Stanowcza reakcja Zmarzlika
Jan Kvech 3. Widać było ambicję i wolę walki u Czecha, jednak brakowało prędkości w jego sprzęcie. Dwukrotnie był blisko ogrania Kubery, i dwukrotnie uległ mu na trasie. Na osłodę wygrał wyścig 12., gdzie razem z Kawczyńskim pokonał osamotnionego Bańbora.
Mikkel Michelsen 4+. Niezwykle ciężko jest ocenić występ tego zawodnika, skoro jechał on aż cztery razy z Bartoszem Zmarzlikiem, a jedyny wyścig bez mistrza świata wygrał. Bardzo solidny występ, poza wspomnianym wyżej kapitanem Motoru pokonał każdego seniora, z którym się mierzył. Zabrakło tylko większej liczby trójek.
Emil Sajfutdinow 4. Miał problemy w tym meczu, w większości biegów zwyczajnie się męczył, ale w swoim trzecim starcie to już był ten Emil. Po błędzie z pierwszego łuku w iście mistrzowskim stylu przedostał się z trzeciej na pierwszą pozycję. Po tym show jednak nie poszedł za ciosem i nie wygrał już indywidualnie.
Mikołaj Duchiński 4. Wyśmienitą robotę wykonał ten 16-letni zawodnik. Najpierw ostre i zdecydowane wejście pod Bartosza Bańbora w juniorskim ściganiu, a następnie wygrany start i bieg z Cierniakiem i Przyjemskim. Tym występem sprawił wielką radość publice zgromadzonej na Motoarenie.
Antoni Kawczyński 4. Niezwykle pewnie wygrał swój czwarty z rzędu bieg młodzieżowy na domowym obiekcie, a później pokonał Bańbora, dzięki czemu gospodarze dowieźli podwójne zwycięstwo. Kolejny udany występ tego zawodnika w tym sezonie, i to w jak ważnym momencie!
Krzysztof Lewandowski bez oceny. Nie pojawił się na torze.
Noty dla zawodników Orlen Oil Motor Lublin:
Jack Holder 2+. W dwóch środkowych wyścigach naprawdę dysponował niezłą prędkością, jednak zabrakło "trójek" i potwierdzenia nienajgorszej formy. W pierwszym biegu upadł na drugiej pozycji po własnym błędzie, lecz z drugiej strony jako pierwszy (i jedyny!) pokonał Patryka Dudka.
Fredrik Lindgren 1. Zdołał pokonać tylko Duchińskiego i Lamberta, któremu jednak później uległ. W biegu, w którym był faworytem, podniosło jego koło i spowodował upadek Kawczyńskiego, za co został wykluczony. Zdecydowanie zabrakło "oczek" tego doświadczonego rajdera.
Dominik Kubera 4+. Jeśli o kimś można powiedzieć, że był solidnym punktem w talii Macieja Kuciapy, to właśnie o Kuberze. Dopiero w ostatnim biegu zanotował pierwsze zero, choć chwilę wcześniej odniósł premierową wiktorię. Wobec jazdy jego kolegów należy uznać to za dobry występ.
Mateusz Cierniak 1. Kolejny raz dwukrotny mistrz świata juniorów pokazuje, że Motoarena to jego kryptonit. Na dzień dobry okazał się zdecydowanie gorszy od Duchińskiego, a gdy wrócił po długiej przerwie i zmianie, pokonał tylko właśnie 16-latka. Bardzo słaby występ.
Bartosz Zmarzlik 5. Piorunująco szybki był lider gości w pierwszych wyścigach, ale w ostatnich czterech biegach triumfował tylko raz. Nie można jednak powiedzieć o nim złego słowa, gdyż praktycznie w pojedynkę trzymał wynik dla swojej ekipy. Aż strach pomyśleć, jakie byłyby rozmiary porażki, gdyby nie on.
Wiktor Przyjemski bez oceny. Odjechał de facto półtora wyścigu, po czym dały się we znaki problemy zdrowotne uniemożliwiające mu dalszą jazdę.
Bartosz Bańbor 1+. Zdobył zaledwie jeden, i to w dodatku "darmowy" punkt. Ale walczył jak lew, pokazywał ambitną postawę i pomimo dobrych startów, za każdym razem tracił pozycję na trasie.
Bartosz Jaworski bez oceny. Nie pojawił się na torze.
SKALA OCEN
6- fenomenalnie
5- bardzo dobrze
4- dobrze
3- przeciętnie
2- słabo
1- bardzo słabo