- Prowadzę zaawansowane rozmowy z H.Skrzydlewska Orłem Łódź, mogę to potwierdzić - mówił przed kilkunastoma dniami Jan Kvech w rozmowie z WP SportoweFakty, tym samym potwierdzając nasze informacje. Wówczas wydawało się, że Czech zamieni toruńską Motoarenę im. Mariana Rosego na łódzką Moto Arenę.
Na giełdzie transferowej po spadku z PGE Ekstraligi zaczął rozpychać się jednak Innpro ROW Rybnik. Rybniczanie nie rozrzucają pieniędzy, nie biją się o największe gwiazdy, ale próbują stworzyć kadrę z potencjałem.
ZOBACZ WIDEO "Nie jestem zwolennikiem zagłaskiwania juniorów". Ekspert stanowczo o nowym regulaminie
Niemniej nie sam spadek rybniczan spowodował, że Kvech zdecydował się na dołączenie do ROW-u. Czech ustalił warunki kontraktu z Orłem na przyszły sezon, ale brakowało podpisu pod umową. Łodzianie wzięli na przeczekanie Kvecha, a po kilkunastu dniach wrócili do niego z informacją o chęci renegocjacji kontraktu. Wówczas miarka się przebrała, a Jan Kvech podziękował za rozmowy i szybko sfinalizował porozumienie z Innpro ROW-em Rybnik.
Kvech to perspektywiczny zawodnik, który powinien być w przyszłym sezonie jednym z wiodących zawodników Metalkas 2. Ekstraligi. Czech tylko przez rok zrobił znaczący progres pod względem średniej biegowej (1,220 pkt/bieg w 2024 roku vs 1,451 pkt/bieg w 2025 roku). Kvech był gamechangerem PRES Grupy Deweloperskiej Toruń w niektórych meczach PGE Ekstraligi, jak na przykład w 2. kolejce z Gezet Stalą Gorzów, czy w 4. kolejce z Włókniarzem Częstochowa. W przyszłym zakończy się jednak taryfa ulgowa dla Kvecha, bo nie będzie już zawodnikiem formacji U-24.