Spłata zobowiązań finansowych względem zawodników to priorytet dla nowego właściciela Włókniarza Częstochowa. Klub ma na to czas do końca października, by móc ubiegać się o licencję na udział w rozgrywkach ligowych w sezonie 2026. Kolejne dwa tygodnie będą poświęcone na podpisywanie kontraktów.
To jednak nie koniec problemów klubu spod Jasnej Góry. Kolejnym punktem przerwy zimowej będzie kilka prac remontowych na stadionie. Trzeba m.in. wymienić oświetlenie, które stawało się słabsze z każdym sezonem.
ZOBACZ WIDEO: To będzie trudna zima dla Ratajczaka. Zawodnika czeka długa rehabilitacja
- Uważam, że niedużym kosztem można wykonać przebudowę parku maszyn czy budowę strefy VIP. Wkrótce przedstawimy stosowne plany w Urzędzie Miasta, aby wizualnie poprawić stan tego stadionu, który nie jest taki zły. Obiekt owszem, nie jest najnowszy, ale wydaje mi się, że po dokonaniu drobnej kosmetyki można tu organizować fajne zawody - mówi Bartłomiej Januszka.
Na razie zarówno klub, jak i miasto nie chce szerzej mówić o planach na remont stadionu. Prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk zapowiedział jednak, że Włókniarz może w tym aspekcie liczyć na wsparcie magistratu.
- Na pewno zrobimy wszystko, aby mieć infrastrukturę, która pozwoli nam występować w PGE Ekstralidze. Na tym się skoncentrujemy, a potem będziemy myśleć, co dalej - przyznał Matyjaszczyk.
My Czytaj całość