Żużel. Wszedł w mecz w ostatnim wyścigu. "Trochę się zestresowałem"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Adam Bednar
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Adam Bednar

Przez cały rewanżowy mecz barażu między Gezet Stalą Gorzów a Abramczyk Polonią Bydgoszcz (53:37) siedział na ławce. Pojawił się dopiero na ostatni wyścig, gdy wszystko było jasne. Mimo to, Adam Bednar denerwował się. Teraz myśli nad przyszłością.

Gezet Stal Gorzów długo walczył na własnym torze z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, która mogła liczyć właściwie tylko na dwóch zawodników. Jednak jeszcze przed biegami nominowanymi udało się jednak zapewnić utrzymanie. To wpłynęło na decyzje kadrowe w końcówce spotkania, mianowicie na wprowadzenie rezerw. Swoją szansę w 15. gonitwie otrzymał Adam Bednar, który tym razem nie był jokerem w talii Piotra Śwista.

- Trudne zakończenie sezonu, bo wskoczyć na koniec meczu nie jest takie łatwe. Trochę się zestresowałem, co będzie w tym biegu. Na szczęście udało się wywalczyć jakieś punkty. Szkoda, że nie zamknąłem mocniej Szymka przy krawężniku, ale tak bywa - mówił po zakończeniu pojedynku zdobywca dwóch punktów.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Broszko, Pedersen, Suskiewicz i Cegielski

Dla młodego Czecha to sezon wyjątkowy. Jeździł już nie tylko w U24 Ekstralidze, ale otrzymywał też pojedyncze szanse w dorosłej PGE Ekstralidze, pozostawiają po sobie dobre wrażenie. Z bardzo dobrej strony pokazywał się też na arenie międzynarodowej. - To był długi sezon i jestem nim zmęczony. Siedzeniem na ławce też (śmiech). Coś się udało wywalczyć. To nie był zły sezon dla mnie - podsumował.

Po sportowym utrzymaniu gorzowski klub musi walczyć o uporządkowanie spraw finansowych i organizacyjnych. Potem można się dopiero spodziewać oficjalnych informacji odnośnie składu zespołu. Na ten moment wiadomo, że odchodzą Martin Vaculik, Andrzej Lebiediew i Oskar Fajfer. Reprezentant Republiki Czeskiej na razie nie wie, jaka będzie jego rola w gorzowskiej drużynie w 2026 roku. Plany indywidualne są ambitne.

- Nie wiem, co będzie w przyszłym sezonie. Zobaczymy. Mam nadzieję, że nie na ławce, tylko wejdę do składu w Ekstralidze. Do tego wywalczyć jakiś medal w Mistrzostwach Świata Juniorów. To będzie dla mnie najważniejsze. Co więcej? Czas pokaże. Mam taką nadzieję, że będzie więcej tej jazdy - zakończył Adam Bednar.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści