Jarosław Kalinowski to wychowanek Wybrzeża Gdańsk, który jako junior osiągał dobre wyniki. W 1989 roku świętował złoto Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych jako rezerwowy. Regularnie ścigał się w barwach gdańskiego klubu, a najlepszy sezon odnotował w 1991 roku, gdy wykręcił średnią biegową 1,452.
Z roku na rok spisywał się jednak nieco gorzej, a w 1994 roku zakończył karierę. Musiał zarabiać na utrzymanie rodziny, dlatego zdecydował się na wyjazd do Niemiec. Jego żona Katarzyna i córka zostały w kraju. Nikt wtedy nie przypuszczał, że to początek końca rodzinnej sielanki.
ZOBACZ WIDEO: Regulamin zabrał Kurtzowi złoto? Australijczyk jasno o sensie rozgrywania kwalifikacji
Kalinowski był zawsze postrzegany przez swoich kolegów z toru żużlowego jako niezwykle cichy i spokojny człowiek. Wiele osób uważało, że to właśnie z tego powodu nie osiągnął nic znaczącego w tym sporcie. Tym bardziej doniesienia o tragedii, do jakiej doszło 24 kwietnia 1997 roku, wstrząsnęły żużlową Polską.
Wtedy to ojciec żużlowca wezwał policję do awantury domowej. Mundurowi przyjechali za późno. 27-letni Kalinowski udusił żonę. Według przytoczeń z ówczesnej prasy miał podejrzewać partnerkę o "czyny niemoralne".
Kalinowski przyznał się do dokonania zbrodni podczas przesłuchania. Rodzina apelowała o szczególne środki bezpieczeństwa ze względu na jego stan psychiczny. Dzień po zabójstwie trafił do aresztu w Malborku. Trzy dni później zmarł. Popełnił samobójstwo.
Przed śmiercią zostawił list z ostatnią wolą. Chciał, by pochowano go wraz z żoną - podają sportowy serwis oraz archiwalne materiały prasowe, w tym "Gazeta Wyborcza" i interia.pl. Prośba została spełniona. To zamyka dramatyczną historię byłego sportowca.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy (znajdziesz ją TUTAJ).