Żużel. Klub zalega z wypłatami i walczy o przyszłość. Władze ligi zabrały głos

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Kai Huckenbeck

Wciąż nie wiadomo, jaki los czeka Rospiggarnę Hallstavik. W klubie trwa walka o przetrwanie i o to, aby zawodnicy otrzymali zaległe wynagrodzenia. Działacze się jednak nie poddają.

- Mamy zaległości wobec zawodników - mówił otwarcie prezes Rospiggarny Hallstavik Jonas Andersson na łamach speedwayfans.se. Klub do 15 października miał czas, aby podjąć ważną decyzję - czy przystąpi do zmagań w Bauhaus-Ligan czy może jednak odpuści i zacznie nowe rozdanie w Allsvenskan League. Andersson wie, że jeden i drugi wariant ma swoje plusy oraz minusy.

Elitspeedway Sverige, a zatem organ zarządzający szwedzkimi rozgrywkami, nie zamierza naglić Rospiggarny z terminem. Mikael Holmstrand zamierza być w stałym kontakcie z Anderssonem i jak sam zauważa - chce, by klub podjął słuszną, a nie terminową decyzję. Jeśli będzie trzeba poczekać kilka dni dłużej, to tak zostanie uczynione.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Broszko, Pedersen, Suskiewicz i Cegielski

Nie będzie to jednak długi termin, bo kluby muszą wiedzieć w ilu meczach wezmą udział. A co, jeśli Rospiggarna powie "pas" i poprosi o przesunięcie do Allsvenskan League? - Mieliśmy już wcześniej siedem zespołów i wiemy, że to działa. Zasady przewidują osiem drużyn, i tak byłoby, gdyby wszystkie startowały bez zadłużenia - mówi Holmstrand dla speedwayfans.se.

- Siedem drużyn jest wykonalne, choć tabela będzie nieco zakłócona, co jest mniej komfortowe. Oznacza to trzy mecze w każdym tygodniu. Konkretnie chodzi o jedną mniej domową i jedną mniej wyjazdową kolejkę w sezonie zasadniczym, ale to domowe mecze planuje się przede wszystkim - wyjaśnia Holmstrand.

- W takim przypadku zastanowimy się, czy chcemy wprowadzić jakieś korekty względem poprzedniego sezonu z siedmioma drużynami. Ale na razie tego nie robimy - nie podejmujemy decyzji z wyprzedzeniem. Chcieliśmy dać Rospiggarnie spokój potrzebny do pracy. Mamy doświadczenie w szybkim podejmowaniu decyzji, gdy wiemy, z czym się mierzymy. Na razie po prostu czekamy - komentuje działacz.

W tym roku w barwach Rospiggarny ścigali się m.in.: Artiom Łaguta, Ryan Douglas, Kai Huckenbeck, Wadim Tarasienko, Adam Ellis, Philip Hellstroem-Baengs, Wiktor Przyjemski i Villads Nagel.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści