Podsumowanie sezonu 2025 w wykonaniu Bayersystem GKM-u Grudziądz oczami portalu WP SportoweFakty.
***
KOMENTARZ. W przedsezonowych przewidywaniach eksperci wskazywali, że o miejsce w play-off GKM powalczy z Falubazem Zielona Góra. W zimę nastąpiła tylko jedna zmiana, na pozycji U24: z drużyny odszedł Kacper Pludra, którego zastąpił Jakub Miśkowiak.
ZOBACZ WIDEO: To będzie trudna zima dla Ratajczaka. Zawodnika czeka długa rehabilitacja
Rozpoczęli fenomenalnie, wygrywając trzy pierwsze mecze, z czego dwa w delegacji. Kapitalny był Michael Jepsen Jensen, udowadniając klasę z poprzedniego roku. Szczególnie imponujące było pokonanie Falubazu przy W69 dwunastoma punktami. Następnie przyszły jednak trzy porażki z rzędu z faworytami ligi.
Bolesne były prestiżowe potyczki derbowe z PRES-em Toruń, a szczególnie mecz domowy, którego losy ważyły się do ostatniego biegu, lecz Gołębie przegrały 44:46. I właśnie potyczki z ubiegłorocznymi medalistami kładły się cieniem na GKM, na 10 starć aż 9 zostało przez podopiecznych Roberta Kościechy przegrane. Nie miało to jednak znaczenia w zmaganiach o 4 miejsce po rundzie zasadniczej. Za sprawą tego pierwszy raz w historii wylądowali w półfinale PGE Ekstraligi.
Tam przyszło im jednak uznać wyższość Orlen Oil Motoru Lublin. Rywalem w boju o medal byli ci, którzy 12 miesięcy wcześniej zamknęli grudziądzanom wrota do najlepszej czwórki ligi - Betard Sparta Wrocław. Sprawę trzeciego miejsca rozstrzygnęli już w pierwszym meczu, pokonując żużlowców z Kujawsko-Pomorskiego aż 61:29. Pomimo tego GKM przy Hallera nie złożył broni i choć przegrywali już różnicą dziesięciu punktów, to w pięknym stylu odwrócili losy meczu i wygrali spotkanie 46:44 po triumfie 5:1 w ostatnim wyścigu roku.
BOHATER SEZONU. Po wystrzale z roku 2024 pojawiały się głosy, czy on zdoła powtórzyć taki sezon. Nie tylko powtórzył, a nawet przebił. Niejednokrotnie Michael Jepsen Jensen, bo o nim mowa, ciągnął w pojedynkę zespół z Miasta Ułanów do korzystnego wyniku, będąc liderem z krwi i kości. A te wspaniałe szarże, gdy po płotach wyprzedzał najlepszych na świecie - coś wspaniałego!
KLUCZOWY MOMENT. Wyjazdowa wygrana z Falubazem 51:39. Jednym jest kiepska forma Motomyszy na początku roku, a czym innym jest pewna wygrana na obcym torze, nawet z takim rywalem. A rachunek jest prosty, gdyby to zielonogórzanie dopisali sobie wtedy dwa punkty za wygranie meczu, to wyprzedziliby oni w tabeli Grudziądz.
LICZBA SEZONU. 0,5 - taki progres względem poprzedniej kampanii zanotował Kevin Małkiewicz. Jest wciąż młody, a już prezentuje wyśmienity poziom, nieraz ucierał nosa bardziej doświadczonym rywalom. Zdecydowanie warto obserwować, jak potoczy się dalszy rozwój tej nadziei grudziądzkiego speedwaya.
CO DALEJ? Systematycznie, rok w rok prezes Marcin Murawski wzmacnia drużynę, dokładając do składu jakościowych zawodników, którzy po latach w końcu chcą dla Grudziądza jeździć. Trzon składu pozostanie niezmieniony, z klubu odejdą Jaimon Lidsey i Jakub Miśkowiak, w których miejsce sprowadzeni zostaną Maksym Drabik oraz Bastian Pedersen, z czego ten ostatni w ramach wypożyczenia z Torunia. Czy wobec transferów bezpośrednich rywali w walce o play-off za rok także zameldują się w tej fazie? Czas pokaże.