Żużel. Lebiediew już się z tym nie kryje. To dlatego wybrał ofertę Falubazu

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Andrzej Lebiediew

Andrzej Lebiediew będzie jednym z nowych zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra. Łotysz nie ukrywa, że do ekipy z województwa lubuskiego przeniósł się za sprawą tego, którego tam... nie będzie.

Stelmet Falubaz Zielona Góra zatrzymał trzon w postaci Leona Madsena i Przemysława Pawlickiego, a także związał się nową umową z Damianem Ratajczakiem. Do kilku zmian jednak musiało dojść. Odeszli bowiem Jarosław Hampel (koniec kariery), Rasmus Jensen (Stal Rzeszów), a w miejsce jednego z nich dołączy Andrzej Lebiediew.

Łotysz nie został jeszcze ogłoszony przez nowy klub, ale nie przeszkadza mu to w rozmowach o startach w Falubazie. I nie ukrywa, że to Piotr Protasiewicz odezwał się do niego w sprawie współpracy.

ZOBACZ WIDEO: Wielkie zmiany u Kacpra Woryny. "Rewolucji nie będzie"

- Jeśli chodzi o szczegóły kontraktu, to była bardzo krótka rozmowa, ale była bardzo długa jeśli chodzi o filozofię tej drużyny. Poczułem się w jakimś stopniu potrzebny. Poczułem, że będę miał swoją rolę w tej drużynie. A nie taką rolę, którą zazwyczaj ostatnie lata. Nie ukrywajmy, że większość klubów, w których jeździłem, kontraktowała mnie jako drugą linię. Ale potem wychodziło tak, że ta drużyna jeździ słabiej i z Andrzeja Lebiediewa wymagają punktów lidera - powiedział w rozmowie z wzielonej.pl.

Zawodnik odniósł się także do negatywnych komentarzy na swój temat. Choć tych wydaje się, że w tym roku było miej, bo wielu doceniało jednak to, ile wnosi do gorzowskiej drużyny. Wciąż wielu drwiło jednak, że w każdym sezonie Lebiediew jeździł w zespole, który żegnał się z PGE Ekstraligą. Stal do końca walczyła o byt, ale dała radę.

- Nie zarabiam jako lider, nie kontraktują mnie jako lidera. Nie wiem, który z zawodników spotkał tyle hejtu co ja w ostatnich latach. Muszę radzić sobie z tym. Ale poczułem, że ta rola, która jest przeznaczona dla mnie w Falubazie, wydaje mi się, że jest idealna i że mogę w końcu złapać ten oddech i poczuć komfort - dodał.

Lebiediew zauważył, że brak regularnych wypłat jest niekomfortową sytuacją, ale nie był to decydujący czynnik o odejściu z Gezet Stali.

Komentarze (23)
avatar
zuzel1515
26.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Lebiediew w niemieckim mieście Grunberg na rok, bo Falubaz do drugiej ligi i znów ucieknie jak szczur, a ze przyszedł to Protasiweicz wszystkich zrobił w durnia - Lebiediev , Ratajczak 
avatar
Wroclove
26.10.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cienki bolek te lebiediwe 
avatar
speed01
25.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten artykuł już tu raz był... To kolejna taka sytuacja, że Cinkowski po paru dniach wrzuca drugi raz to samo. 
avatar
Urszula Górna
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
ty ABC napewno jetes lepszy niz dwa punkty wez i jedz przecierz jestes lepszy to wszystko takie proste 
avatar
ABC- prawdziwy
24.10.2025
Zgłoś do moderacji
11
10
Odpowiedz
Mówi to koleś który nie potrafi i nie umie wykręcić średniej powyżej 2,0... On i lider... To nawet nie druga linia....juniorzy miewają lepszą.... 
Zgłoś nielegalne treści