Masarna Avesta to ośmiokrotny medalista Drużynowych Mistrzostw Szwecji - dwukrotnie złoty (2000, 2020), trzykrotnie srebrny (1999, 2001, 2004) i trzykrotny brązowy (2002, 2003, 2017). Teraz klub występuje w Allsvenskan League, co jest następstwem problemów finansowych i konieczności wycofania się z Bauhaus-Ligan przed sezonem 2023. W tym samym czasie spółka prowadząca działalność klubu ogłosiła upadłość.
Teraz jednak klub zmierza we właściwym kierunku. - Finansowo to był naprawdę dobry rok. Odnotowaliśmy świetną frekwencję, otrzymaliśmy duże wsparcie od sponsorów i udało nam się utrzymać koszty na rozsądnym poziomie. Wszystko to razem sprawiło, że zakończyliśmy rok z dodatnim wynikiem finansowym. Daje nam to spokój w działaniu i możliwości dalszego rozwoju klubu - powiedział Lucas Dahl w rozmowie ze speedwayfans.se.
ZOBACZ WIDEO: Były prezes ma swój pomysł na Falubaz. "Myślę, że sprawdziliby się dobrze"
Klub nie ukrywa, że największą satysfakcję sprawia im fakt, że coraz większa liczba kibiców przychodzi na mecze Masarny. Fani zastanawiają się jednak, co dalej i czy działacze myślą o tym, by wkrótce wrócić na najwyższy ligowy szczebel.
- Powtarzamy cały czas, że będziemy startować w tej lidze, która najlepiej służy rozwojowi naszych lokalnych zawodników. Obecnie jest to Allsvenskan. Nasi kibice chcą oglądać drużynę z silnym lokalnym charakterem, a nie zespół złożony wyłącznie z zagranicznych zawodników - podkreśla prezes Masarny.
Masarna Avesta rozpoczęła już budowę składu na sezon 2026. Klub pochwalił się kontraktami z: Rasmusem Pedersenem, Emilem Millbergiem, Philipem Hellstroemem-Baengsem, Joelem Anderssonem i Alfredem Abergiem.