Żużel. Pełen spokój wśród mistrzów Polski. Nowy nabytek dostał życiową szansę

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Robert Lambert (biały), Patryk Dudek (żółty)
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Robert Lambert (biały), Patryk Dudek (żółty)

Po sezonie 2025 zakończonym happy endem nie było mowy o tym, by w Toruniu wykonano wiele kadrowych ruchów. Dokonano zmiany tam, gdzie trzeba było jej dokonać, a poza tym podtrzymano to, co zdało egzamin. Mistrz postawi teraz na pracę nad rozwojem.

Podsumowanie okresu transferowego PRES Grupa Deweloperska Toruń w oczach portalu WP SportoweFakty.

***

PLUSY

Utrzymanie bardzo mocnych fundamentów. Patryk Dudek, Robert Lambert, Mikkel Michelsen i Emil Sajfutdinow stworzyli w Grodzie Kopernika wyborowy kwartet gwiazd, który oprócz tego, że bierze na swoje barki losy wyników zespołu, świetnie się między sobą dogaduje. Takie cztery postaci, nad których zgraniem pieczołowicie czuwa Piotr Baron, to potężny kapitał i to nie tylko w kontekście nowego sezonu. Wszyscy przedłużyli już swoje umowy aż do 2027 roku. A utrzymanie takich fundamentów na tak długi czas to duży sukces.

Bez większych zmian w drugiej linii. Wiadomo było, że po zdobyciu drużynowego mistrza Polski nie ma co decydować się na kadrową rewolucję. Trzeba było jednak dokonać zmiany na pozycji U24 z uwagi na wiek Jana Kvecha. Zdecydowano się dokooptować Noricka Bloedorna, któremu dano życiową szansę na salonach. Ma on otrzymać w Toruniu odpowiednie warunki do pracy i rozwoju talentu. To, co wydaje się niezwykle ważne, Niemiec nie powinien mieć żadnych kłopotów z nawiązaniem współpracy z każdym z nowych kolegów. Dotąd nigdy nie skarżono się na tego typu rzeczy z nim związane.

Z kolei inny pozytywny aspekt braku zmian w drugiej linii PRES-u to postawienie na ten sam duet młodzieżowców. 17-letni Antoni Kawczyński i 16-letni Mikołaj Duchiński to cały czas melodia przyszłości, ale przecież obaj zdążyli już odegrać ważną rolę w walce o mistrzostwo najsilniejszej ligi świata. Dlatego też dobrą decyzją jest dalsze stawianie na ten właśnie duet.

ZOBACZ WIDEO: "Bez złota nie będzie ładnie". Co przyniesie współpraca Rusko z Protasiewiczem?

Wypożyczenie Bastiana Pedersena. Dość długo zanosiło się na to, że to utalentowany Duńczyk uzupełni seniorską piątkę, lecz ostatecznie postawiono na wspomnianego Bloedorna. Pedersena za to wypożyczono do innego klubu z PGE Ekstraligi, gdzie będzie on zbierać doświadczenie. Wydaje się - przynajmniej na obecny moment - że to dobry ruch torunian w kontekście dalszej przyszłości, w której widzą oni bratanka Nickiego jako zawodnika pierwszej drużyny. Na razie jednak doświadczenie zbierze w Bayersystem GKM-ie Grudziądz, gdzie będzie pracować m.in. z trenerem Robertem Kościechą.

MINUS

Być może istniała nieco lepsza opcja na U24. O angażu Bloedorna pisaliśmy powyżej jako potencjalnie nowego dobrego kompana mistrzów kraju, przy czym trzeba sobie powiedzieć jasno, że w sezonach 2024-2025 na poziomie Metalkas 2. Ekstraligi ten zawodnik swoją jazdą na U24 nikogo nie porywał. Bardzo udane spotkania były w jego wykonaniu niezwykle rzadkie, dlatego nie każdego jego pozyskanie na następną kampanię przekonuje.

Mówi się, że skoro w Toruniu nie postawiono na Pedersena i zarazem zdecydowano się na dwóch krajowych juniorów, należało zrobić wszystko, aby na Motoarenę sprowadzić Mathiasa Pollestada. Norweg, którego w swoich szeregach zatrzymała Gezet Stal Gorzów, wydaje się nieco pewniejszą opcją od Bloedorna, a i jego rozwój postępował ostatnimi czasy szybciej. Pokazywały to nie tyle występy w Polsce, ile w innych ligach czy na arenie międzynarodowej.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści