Żużlowiec za "dwa pięćdziesiąt" poszukiwany

Rafał Malinowski 10 Listopada 2011, 10:55

Najniższy KSM w naszej lidze wynosi 2,50. Praktycznie każdy klub Ekstraligi będzie korzystał z zawodnika młodzieżowego z taką średnią. W kilku przypadkach przydatni będą też seniorzy z KSM 2,50. Tak będzie np. w Toruniu, gdzie o miejsce w składzie mają walczyć Karol Ząbik i Mateusz Lampkowski. Kto wie, czy po takiego zawodnika nie sięgną też w Lesznie i Zielonej Górze. Jeśli Byki nie zdecydują się na taki krok, będą startowały w składzie z czterema juniorami. Stelmet Falubaz może mieć podobny problem, gdy podpisze kontrakt z Grigorijem Łagutą. Mistrz Polski korzystałby z trzech juniorów. Sprawdźmy, jacy zawodnicy z KSM 2,50 nadają się do jazdy w Ekstralidze.

Bez wątpienia największe nazwiska w tym gronie to Rafał Dobrucki i wspomniany już wcześniej Ząbik. Sęk jednak w tym, że "Rafi" zakończył już karierę, a Ząbik w ostatnich sezonach bardziej skupiał się na leczeniu kontuzji niż na startach.

KSM 2,50 mają tacy żużlowcy jak Ronnie Jamroży, Roman Chromik i Krzysztof Słaboń. Każdy z nich startował już w Ekstralidze. Ostatni sezon nie był dla nich udany. Słaboń i Chromik rzadko startowali w Poznaniu i Rybniku. Jamroży był w podobnej sytuacji i nie ukrywa, że w przerwie zimowej zmieni klub. Czy któryś z nich, przy odpowiednim "dosprzętowieniu", byłby w stanie powalczyć w Speedway Ekstralidze?

Najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce "liznął" w przeszłości Łukasz Jankowski. W ostatnich latach syn trenera Unii Leszno spisuje się coraz słabiej. "Jankes" teoretycznie mógłby spróbować swoich sił w Lesznie, ale czy będzie on skuteczniejszy od Kamila Adamczewskiego i Tobiasza Musielaka, którzy mają podobny KSM do niego? O przydatności Jankowskiego mogłyby zadecydować przedsezonowe sparingi. Regulamin wypożyczeń został zmieniony i ewentualny debiut w lidze nie przekreśla jak kiedyś przejścia do innego zespołu w razie niepowodzenia.

Łakomym kąskiem dla wielu klubów mógłby być Oskar Fajfer. 17-latek z Gniezna w tym roku jeździł już w finałach IMŚJ i zanotował kilka udanych występów w I lidze. Problemem jest jednak to, że jego macierzysty klub - Start stracił niedawno Kacpra Gomólskiego i zapewne nie oddałby kolejnego utalentowanego młodzieżowca.

Z KSM 2,50 mogliby startować także zawodnicy, którzy wznowią karierę. W tym roku na taką decyzję zdecydował się Mariusz Fierlej. Leszczynianin wrócił po kilku latach i nie miał najmniejszych problemów ze zdobywaniem punktów w II lidze i turniejach indywidualnych.

Przed rokiem karierę zakończył Wiesław Jaguś. 36 lat na karku nie jest z pewnością wiekiem do zawieszenia kevlaru na kołku. Wielu starszych zawodników ściga się nadal z powodzeniem, a przecież Greg Hancock zdobył w tym roku tytuł IMŚ. Słuch o Jagusiu jednak zaginął w momencie, gdy ogłosił koniec kariery. "Mały wojownik" zapowiadał wtedy, że nie wróci do sportu żużlowego. Wielki Michael Jordan też jednak miał już nie wracać do koszykówki...

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>