Młodzieżowcy Startu jak kosmonauci

Mateusz Klejborowski 03 Marca 2012, 08:19

Podczas zajęć młodzieżowcy Lechmy Startu Gniezno korzystają z metody EEG Biofeedback, która została wymyślona przez... naukowców z NASA! - Najpierw była ona stosowana dla kosmonautów w celu poprawienia ich koncentracji - mówi Kamila Wesołowska, psycholog. - Później została ona wprowadzona do ogólnego obiegu, początkowo w Stanach Zjednoczonych. W Polsce jest powszechnie stosowana od ponad dziesięciu lat. Trening metodą EEG Biofeedback polega na utrzymaniu koncentracji przy maksymalnym rozluźnieniu ciała.

Jak wyglądają sesje treningowe? - Pracujemy nad tym, żeby zawodnicy koncentrowali swoją uwagę na jednej myśli przez określoną ilość czasu. W naszym przypadku jeden trening trwa dziesięć rund po trzy minuty. Ważne jest, aby przy koncentracji zwracać uwagę na napięcie ciała, ponieważ ma to duży wpływ na jej utrzymanie - tłumaczy.

Podczas treningu metodą EEG Biofeedback na głowie osoby trenującej umieszcza się elektrody monitorujące fale mózgowe. Impulsy z mózgu są odczytywane na monitorze w formie wideogry, w którą gra się tylko i wyłącznie za pomocą pracy swojego mózgu - bez użycia klawiatury czy myszy. Każda prawidłowa aktywność mózgu jest widoczna na ekranie komputera i dodatkowo wzmacniana sygnałem dźwiękowym. Dzięki temu mózg uczy się funkcjonować w prawidłowych zakresach fal mózgowych.

- Koordynator treningu widzi wyniki w postaci liczb, które pokazują, jaki jest poziom koncentracji oraz napięcia i stresu u trenującej osoby. Chodzi o to, by mieć jak najwyższą koncentrację przy jak najniższym poziomie napięcia. Jeśli jest zbyt duże napięcie ciała lub poziom koncentracji znacznie się obniża, osoba trenująca jest informowana o tym i stara się to na bieżąco poprawiać. Dzięki temu uczy się, jak duży wpływ ma ona na swoje ciało i umysł - dodaje Wesołowska.

Dla każdego z gnieźnieńskich juniorów zaplanowano 20 sesji treningowych. Niewykluczone jednak, że będą one kontynuowane także w trakcie sezonu, przed poszczególnymi meczami. - Chodzi o to, żeby zawodnicy sterowali swoimi myślami, a nie myśli nimi. Warto nadmienić, że podczas sesji ćwiczą oni nie tylko koncentrację, ale również samoocenę i wiarę we własne możliwości. Podczas dwóch lub trzech rund proszę ich, by powtarzali na przykład myśl, że są najlepsi. Celem jest podbudowanie ich poczucia wartości i pewności siebie - wyjaśnia Wesołowska.

Dodajmy, że z metody EEG Biofeedback korzystał między innymi Adam Małysz.