Mathieu Tresarrieu: Mogłem podpisać kontrakt z Wandą, ale... (wideo)

Mathieu Tresarrieu ścigał się w tym roku głównie w Wielkiej Brytanii dla Ipswich Witches. Francuz miał też propozycję podpisania kontraktu ze Speedway Wandą, jednak nie zdecydował się na ten krok.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski
Mathieu Tresarrieu (tor II) podczas zawodów we francuskim Lamothe. Jego rywalami są Sebastian Brucheiser (tor I), Adam Skórnicki (III), Oliver Allen (IV), Cory Gathercole (V) i Arlo Bugeja (VI)

26-letni żużlowiec przestraszył się informacji, które usłyszał o klubie spod Wawelu. - Mogłem podpisać kontrakt z Wandą Kraków, ale nie zrobiłem tego, bo pewne osoby powiedziały mi, że mogę nie otrzymać zarobionych pieniędzy. Być może popełniłem błąd. Wciąż chcę jeździć w Polsce, ale muszę być do tego lepiej przygotowany. Mam tylko dwa motory z których korzystam w Anglii i potrzebuję dodatkowych dwóch, żeby móc z powodzeniem jeździć w Polsce. Wierzę, że pewnego dnia w końcu zadebiutuję w tej w lidze - mówi Mathieu Tresarrieu w rozmowie z naszym portalem.

Ipswich Witches dla którego jeździł Francuz, rywalizuje na zapleczu Elite League. Po udanym sezonie 2011, w minionym Wiedźmy spisywały się słabiej i zajęły dopiero siódme miejsce na koniec rozgrywek. - Sezon w wykonaniu ligowym nie był do końca udany, ale jazda dla Ipswich sprawiała mi przyjemność i pod tym względem mogę się czuć usatysfakcjonowany - przekonuje Tresarrieu.

Piąty zawodnik cyklu Grand Prix na długim torze z 2011 roku, w zeszłym sezonie odpuścił jazdę w cyklu i skupił się na startach na klasycznych torach. - W tym roku musiałem odpuścić mistrzostwa świata na long tracku, ponieważ nie mam wystarczających środków finansowych aby jeździć i na klasyku, i na długim torze. Na długim rywalizowałem tylko w Drużynowych Mistrzostwach Świata, gdzie zdobyliśmy brązowy medal, co jest dobrym wynikiem.

Francja ma mocną kadrę jeśli chodzi o rozgrywki long tracka, gorzej jest jednak z klasykiem, gdzie regularnie ściga się tylko kilku zawodników. - Żużel we Francji jakoś się trzyma, ale mamy praktycznie tylko jedną imprezę w roku. To bardzo mało i szkoda, że tak jest, ponieważ ludziom we Francji ten sport się podoba. Liczę, że w najbliższych latach to ulegnie zmianie!


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Polub Żużel na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (7)
  • arty Zgłoś komentarz
    pierwsza część artykułu już była, parę miesięcy temu. kolejny raz - autor z krosna, ewidentnie ma jakiś problem z wandą albo leczy kompleksy.
    • Seba_TylkoGKM Zgłoś komentarz
      do Grudziądza go !!!
      • eNHa Zgłoś komentarz
        Jak miał dane i info z sezonu 2010 i 2011 to mógł się zniechęcić bo długi były nie ma co ukrywać ...Lecz miniony sezon to zupełnie co innego i niektórzy lubią jechać na
        Czytaj całość
        wizerunku starej Wandy z lat 90 -tych i z sezonu 2010 ..no cóż może niektórzy przykuwanie do kaloryfera traktują jako hobby na zimę bo szukają ciepła :)
        • eleonora Zgłoś komentarz
          a jak pisalem ostatnio w temacie o Tabace ze chodza sluchy ze w wandzie nie placa i chca sie do kaloryfera znowu przykuwac to mnie chcieli niektorzy zlinczowac
          • rudy102 Zgłoś komentarz
            "pewne osoby powiedziały mi, że mogę nie otrzymać zarobionych pieniędzy. Być może popełniłem błąd." ciekawe kto mu takie rzeczy powiedzial? byli zawodnicy Wandy?