Zenon Plech: Nie wiemy na co dokładnie stać Roberta Terleckiego

Zenon Plech nie wyrobił sobie jeszcze zdania odnośnie Roberta Terleckiego, którego wskazała Komisja Kwalifikacyjna na prezesa GKS Wybrzeże S.A. Przekazał też spostrzeżenia odnośnie nowego regulaminu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Robert Terlecki został wskazany jako osoba, która ma podnieść z kolan gdański żużel. Czy to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu? - Jest jeszcze za szybko, żeby cokolwiek mówić. Nie wiemy dokładnie na co go stać - zachowuje ostrożność Zenon Plech. - Znam go jako menedżera, ale trudno powiedzieć jak się spisze, gdy przyjdzie mu prowadzić zespół. Mam świadomość, że to duże wyzwanie, zobowiązanie wobec kibiców, ale i trudne zadanie - wymienił były żużlowiec GKS-u Wybrzeże.

Jak zauważył Plech, sporo działo się wokół gdańskiego żużla w ostatnich tygodniach, a Stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże, w którego kompetencjach leży zatwierdzenie prezesa jeszcze się nie zebrało. - To fakt, zamieszanie było dosyć duże i nie wiadomo jak się jeszcze zakończy. Powinno jak najszybciej, ale nie wiem na ile poważne są deklaracje osób za to odpowiedzialnych - zauważył Plech w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

W ostatnich dniach opublikowano regulamin polskich lig żużlowych. Czy zmniejszenie ENEA Ekstraligi do ośmiu zespołów jest dobrym rozwiązaniem? - Od początku uważałem, że powiększenie ligi było złym zagraniem. Pomiędzy pierwszymi zespołami, a resztą poziom był diametralnie różny i kibice nie chcieli chodzić na mecze - ocenił Plech.

Zdecydowano również o zniesieniu KSM-u od 2014 roku. - To i dobrze i źle. Uważam, że mimo wszystko KSM regulował ligę i nie trzeba było wprowadzać dodatkowych obostrzeń, typu jeden zawodnik z cyklu Grand Prix. Teraz będzie można zbudować dream team, który będzie mistrzem przez wiele lat, bo pozyska czołowych zawodników - zauważył Zenon Plech.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×